Pewien dyrektor amerykańskiej firmy ubezpieczeniowej postanowił rok temu zapłacić konsultantowi 650 USD za stworzenie elektronicznego "szyldu" swej firmy w World Wide Web. Decyzję zawdzięczać należy nawykowi dyrektora do wybiegania myślą w przyszłość i rozważania, co się może opłacać za kilka lat. Nic więc dziwnego, że analizując trendy panujące w Internecie, postanowił być pionierem zapowiadanej infostrady. Nowi interesanci, których zyskała firma dzięki otwarciu się na technologię Światowej Pajęczyny, to głównie osoby pracujące bardzo długo i nie mające czasu na załatwienie spraw w ciągu dnia lub też ci, którzy wolą porozumiewać się za pomocą medium elektronicznego, aniżeli w bezpośredniej rozmowie. Jest jeszcze wiele innych możliwości reklamy oraz działania za pośrednictwem WWW - i o nich także myślano na początku przedsięwzięcia, ale jak na razie nie ma na nie spodziewanego popytu. Niemniej, sam dyrektor ma nadzieję, że zainwestowane pieniądze zwrócą się w bliskiej przyszłości. World Wide Web to w końcu sam czubek technologicznej góry lodowej. Od dwóch lat przeżywa niezahamowany rozwój. Nie brak optymistycznych doniesień o istnieniu multimedialnych korporacji w Pajęczynie, których obecność owocuje milionowymi kontraktami. Z drugiej strony trzeba zauważać ową szarą większość, która wcale nie wyciąga z faktu istnienia w WWW, ogromnych korzyści. Część miejsc (stron) w Pajęczynie powstaje w efekcie samodzielnych eksperymentów zapalonych twórców. Część opracowywana jest przez specjalnie do tego celu zatrudnianych konsultantów, którzy życzą sobie w USA ok. 3000 USD za zaimplementowanie jedynie prostych stron - w zasadzie tylko stron reklamujących firmę - i serwisowanie ich przez rok. Stworzenie profesjonalnych, interakcyjnych stron WWW, to inwestycja dziesięciokrotnie droższa. Taak... skoro koszty są niebanalne, a zyski niezbyt wielkie, to po co zabijać się dla efektu? Odpowiem: bo nie można przegapić okazji! WWW czy ewentualnie jej następca, to synonim technologii, która ewoluuje w kierunku infostrady. Łączy w sobie zalety kilku mediów: dostępność prasy, interakcyjność telefonu, magnes telewizji - wszystko w zasięgu naciśnięcia klawisza myszy. W chwili obecnej szacuje się, że tylko 2 mln użytkowników w USA ma dostęp do Pajęczyny. Analitycy twierdzą, że liczba ta wzrasta w zawrotnym tempie. Liczne firmy rzucają się w panicznym wyścigu o zajęcie najlepszych miejsc w czymś, co za jakiś czas okazać się może furtką do nowych rynków zbytu. Liczba stron WWW tworzonych w USA na zamówienie przedsiębiorstw, podwaja się z każdym miesiącem. Zamówienia owe są dwojakiego rodzaju: strony statyczne, udostępniające informacje o produktach i usługach dostępnych w danej firmie; dynamiczne - strony interakcyjne umożliwiające sprzedaż, obsługę klienta i dostęp do Internetu. Po tym dość długim wstępie propagandowym wypada powiedzieć rzecz, która może najszybciej przekona opornych do założenia własnych stron w WWW. Otóż pojawiło się ostatnio sporo programów narzędziowych pod Windows, dzięki którym osoba średnio obeznana z komputerem jest w stanie sama wykonać lwią część czynności związanych z pojawieniem się w Pajęczynie (dotychczas poziom zaawansowania instalatora sięgał UNIX-a i specjalizowanych aplikacji). Utworzenie strony, którą chcemy umieścić w WWW pod wieloma względami przypomina proces przygotowywania zwykłego dokumentu w edytorze tekstu. Wpisujemy tekst, gromadzimy elementy graficzne (logo, fotografie) i skanując wprowadzamy do komputera. Na końcu całość konwertujemy do formatu HTML (HyperText Markup Language) - hipertekstowego języka World Wide Web. W dalszej części artykułu omówimy dokładniej ten proces, potrzebne narzędzia oraz poradzimy, kiedy należy uciec się do pomocy fachowca. Plan wstępny Wygląd naszej strony WWW zależeć będzie jedynie od wysiłku, jaki włożymy w jej przygotowanie. Najważniejszą rzeczą pozostaje określenie, co jesteśmy w stanie zrobić sami, a do czego warto zatrudnić konsultanta. Po pierwsze, należy zdecydować się, jakiego rodzaju ma być ta nasza strona. Jeżeli ma ona mieć formę broszury reklamowej przyciągającej zamożniejszych klientów, szata graficzna ograniczać się może jedynie do prostych logo czy obrazka naszej firmy. A to jesteśmy w stanie zrealizować w ciągu jednego popołudnia. Jeżeli natomiast naszym celem jest zaimplementowanie pełnego katalogu produktów - zadanie wymagające zeskanowania wielu zdjęć - i udostępnienie go klientom w Pajęczynie, to może warto zatrudnić eksperta. Jego pomoc przyda się również w wypadku projektowania interakcyjnych stron obsługi klienta, przetwarzania zleceń, pokazów multimedialnych, np. filmów wideo. Podobnie niebanalna jest implementacja katalogów z wyszukiwaniem produktów. Po określeniu kategorii projektu, warto z kolei rozważyć kwestie środków, którymi dysponujemy. Czy posiadamy talent artystyczny? Na kiedy mamy przygotować stronę? Ile pieniędzy jesteśmy w stanie przeznaczyć? Samodzielne wykonanie wszystkiego w najdrobniejszych szczegółach oznacza bardzo długi termin realizacji i konieczność poznania wszystkich rodzajów narzędzi. Tymczasem kontrakt na uruchomienie 5-stronicowej broszury zamyka się w USA kwotą 1000-5000 USD wraz z rocznym okresem gwarancji i serwisu. W momencie, gdy decydujemy się zatrudnić konsultanta, warto zasięgnąć rekomendacji operatora serwisu online, którego jesteśmy klientami. Może specjalizująca się w tego typu pracach agencja reklamowa? - No cóż, chyba jeszcze żadna w Polsce? - Przejrzyjmy próbki ich dotychczasowych prac, zapoznajmy się ze szczegółami ich oferty - co będzie możliwe do zaimplementowania, a co nie. Zwracajmy uwagę na kwestie sprawności działania stron, gdyż często eksperci nie przejmują się tego typu "szczegółami". Nawet jeśli decydujemy się zatrudnić osobę z zewnątrz, spróbujmy wykonać sami jak największą część pracy. Na przykład: przydać się może dokumentacja firmy - jeżeli zapisana jest w formacie Word for Windows, to połowę pracy mamy już za sobą. Szczegóły Przygotowanie strony WWW zaczynamy od pracy z edytorem tekstu, który obsługuje grafikę czy ogólnie multimedia. Jeżeli dokumenty zapisane są - lub będą - w formacie preferowanego przez nas edytora, na końcu będziemy musieli przekonwertować je do formatu Worda. Tekst można wzbogacać grafiką, a co ambitniejsi pokusić się mogą o dodanie dźwięku lub sekwencji wideo. Nie warto chyba zbyt przesadzać i tworzyć oryginalnych dzieł sztuki - szkoda czasu. Przecież dostępnych jest tyle bibliotek z próbkami grafik, elementami ozdobnymi. Zainteresujmy się nowym pakietem Corel Stock Photo Library (995 USD), zawierającym 20 tys. obrazków, które wolno publikować. Jeżeli nie przypadnie nam do gustu i stwierdzimy, że wolimy własne zdjęcia, to jest to możliwe. Co prawda drożej w stosunku do normalnego procesu wywołania zdjęć, dostaniemy płytę CD z zapisanymi nań zdjęciami (patrz PC World-KOMPUTER 12/94). Niestety, trzeba również kupić oprogramowanie, które pozwoli przeglądać i edytować te obrazki oraz konwertować do innych formatów graficznych. Nie mówiąc już, że trzeba być posiadaczem napędu CD-ROM. O ile w grę wchodzi częste zmienianie zawartości strony WWW (zdjęć), pomyślmy o zakupie specjalnego aparatu Kodak Digital Camera 40. Potrafi zapamiętać 48 zdjęć, a następnie przesłać do komputera. Jego cena wynosi 995 USD. Komponowanie całości Po zebraniu materiałów pomocniczych, przystępujemy do komponowania całości - podobnie, jak zwykłego dokumentu w edytorze tekstu. Gdy to już ukończymy, następnym krokiem jest zapisanie pliku w formacie HTML. Musimy jednak posiadać program (lub dodatkowy moduł), który dokona tej konwersji. HTML to język, który stosuje znaczniki (tag), wskazujące serwerowi WWW, która część tekstu jest tytułem, podtytułem, odwołaniem do innego dokumentu itp. Dostępnych jest kilka modułów rozszerzających HTML do Word for Windows. Nawet sam Microsoft oferuje jeden z nich za darmo, ale nie jest to najsprawniejsza implementacja. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest zakup programu WebAuthor for Word for Windows (149 USD, firma Quarterdeck) lub jeżeli ktoś nie posiada Word'a polecamy nabycie odrębnego edytora dokumentów HTML, np. HotMetal Pro (195 USD, firma SoftQuad). Dobra wiadomość dla użytkowników WordPerfect - już wkrótce Novell wzbogaci swój sztandarowy produkt o opcję konwersji do formatu HTML. Instalacja strony WWW w serwisie online Uporawszy się z wygenerowaniem strony WWW, czas na jej "opublikowanie" w sieci. Potrzebny jest serwer WWW - czyli odpowiednie oprogramowanie i sprzęt. Operatorzy dostępu do Internetu w Stanach Zjednoczonych oferują miejsce na serwerze Pajęczyny w cenach oscylujących pomiędzy 100-500 USD miesięcznie - w zależności od ilości wymaganego miejsca oraz wielkości ruchu generowanego przez naszą stronę. Najwygodniej by było, gdyby sam konsultant posiadał dostęp do serwera i świadczył tego rodzaju usługi. Można też "ustawić" własny serwer - ale te koszty! Pojedyncza strona z broszurką reklamową nie wymaga zbyt wielkiej opieki. Uaktualnianie wykazu produktów czy spisu telefonów nie jest skomplikowanym zadaniem. Jednakże im bardziej interakcyjna jest nasza strona, tym większej fachowości wymaga od serwisanta. I tym sposobem dobrnęliśmy do końca wykładu. World Wide Web, to najbardziej fascynujące zjawisko ostatnich kilkunastu miesięcy. Nie ma zatem czasu na zastanawianie się czy uczestniczyć w tej "zabawie", czy nie - tym bardziej, że na rynku dostępnych jest tyle narzędzi ułatwiających znalezienie się w Pajęczynie. Do zobaczenia na którejś ze stron! Ramka 1. (str. 62 - ramka na dole) Tytuł: Tworzenie stron WWW - samemu czy z pomocą konsultanta? Samodzielne opracowanie strony WWW polecamy wtedy, gdy zamierzamy "opublikować" proste dokumenty typu: * listę kontaktową do klientów na wewnętrzny użytek pracowników; * listę telefonów dla klientów; * broszurę reklamową zawierającą proste elementy graficzne. Ekspertom zostawmy bardziej skomplikowane projekty typu: * katalog produktów firmy wraz z formularzami zamówień; * wielostronicowa broszura bogato zdobiona grafiką; * interakcyjne centrum pomocy klientom. W celu minimalizacji kosztów, większość dokumentu - tekst i fotografie - przygotujmy samodzielnie. Posłużą do tego takie narzędzia jak: moduł HTML do Word for Windows WebAuthor for Word for Windows (Quarterdeck Office Systems). Konsultantowi zostawmy bardziej ambitne zadania: fragmenty graficzne, których sami nie potrafimy stworzyć oraz elementy o cechach interakcyjnych, np. formularze. Jednocześnie bądźmy przygotowani na ceny kilku tysięcy dolarów za wyrafinowane projekty stron WWW. Ramka 2. (str. 64 - ramka na dole) Narzędzia Sprzęt Aparat Kodak Digital Camera 40 Robi zdjęcia, zapamiętuje je i umożliwia przesłanie ich do PC-ta. Cena: 995 USD Eastman Kodak Co., tel. 001-800/235-6325 (w USA) Pro Imager 4000 Skaner stacjonarny, charakteryzujący się dobrą jakością odczytanych zdjęć i przystępną ceną. Cena: 2995 USD PixelCraft, tel. 001-800/993-0330 (w USA) Video Blaster RT300 Umożliwi dodanie do strony WWW fragmentów wideo. Cena: 499,95 USD Creative Labs, tel. 001-800/998-1000 (w USA) Oprogramowanie Corel Stock Photo Library Zawiera 20 tys. obrazków wysokiej jakości. Cena: 995 USD za komplet, 24,95 USD za każdą dodatkową płytę. Corel, tel. 001-800/772-6735 (w USA) Fractal Design Painter Umożliwi dodanie na stronie efektów specjalnych. Cena: 499 USD Fractal Design Corp., tel. 001-800/297-2665 (w USA) HotMetal Pro Edytor dokumentów w formacie HTML. Cena: 195 USD SoftQuad, tel. 001-800/387-2777 (w USA) PhotoWorks Plus Umożliwia obróbkę zdjęć zapisanych na CD-ROM w specjalnym formacie. Cena: 49 USD plus koszt wywołania filmu Seattle FilmWorks, tel. 001-206/281-1390 (w USA) WebAuthor for Word for Windows Moduł dodatkowy do Worda, służący do konwersji dokumentów do formatu HTML. Cena: 149 USD Quarterdeck Office Systems, tel. 001-800/354-3222 (w USA) Stworzenie własnej strony WWW stało się dziś niesamowicie proste. Wystarczy komputer PC, specjalne programy narzędziowe dla Windows i jesteśmy w Pajęczynie. Autor: Opr. (pb)