Dotychczas praca nad złożonym dokumentem polegała na samodzielnym składaniu wszystkich fragmentów za pośrednictwem OLE (Object Linking and Embedding). OLE umożliwiało skompletowanie powiązanych ze sobą materiałów - arkuszy kalkulacyjnych, zwykłych dokumentów tekstowych, grafiki - i powiązanie ich w jedną całość, w jednym pliku. Jednakże, gdy tak przygotowany dokument wysyłaliśmy do kolegi, nie można było zapomnieć o dołączeniu plików, do których odwoływaliśmy się w dokumencie głównym. Zastosowany w Office 95 mechanizm Office Binder, reprezentuje sobą zupełnie inne podejście do problemu. Po przygotowaniu odpowiednich dokumentów w Excelu, PowerPoint, Word czy jeszcze innej kompatybilnej z technologią Binder aplikacji, przystępujemy do scalenia ich w jeden plik. Tak przygotowany zbiór można przesłać pocztą elektroniczną lub wydrukować jako całość z zachowaną numeracją stron. Jeżeli nad dokumentem pracuje kilka osób (w sieci) Binder zapamiętuje kto i kiedy dokonał jakiej korekty. Jeżeli instalowaliśmy Microsoft Office 95, Binder pojawia się jako jeden z programów opcjonalnych. Gdy go już zainstalujemy i uruchomimy, w oknie aplikacji zobaczymy pasek ikon, które symbolizują każdy dokument składowy oraz program, pod którym go stworzono. Za pomocą tych właśnie ikon, bez problemu przejdziemy z jednego dokumentu do drugiego - nie troszcząc się o uruchamianie aplikacji i wynajdywanie plików na dysku. Kompatybilność z Binder'em W momencie przygotowywania niniejszego artykułu na rynku istniało jedynie 8 pakietów (niezależnych producentów), które były zgodne ze specyfikacją tworzenia złożonych dokumentów za pośrednictwem Binder. Oczywiście o wiele więcej tego typu programów zapowiadanych jest w najbliższej przyszłości. Wielu producentów nie miało czasu na zaimplementowanie tych mechanizmów w swoich pierwszych pakietach dla Windows 95. Z pewnością kolejne ich edycje zostaną do tego celu dostosowane. Fakt, iż na opakowaniu pakietu znajdziemy napis "Kompatybilny z Office 95" nie oznacza jeszcze, że program ten obsługuje technologię Binder. Twórcy oprogramowania potrzebują bowiem specjalnych narzędzi programistycznych Microsoftu, które umożliwią im dostosowanie się do tej specyfikacji. Większość pierwszych aplikacji zgodnych z Binder jest autorstwa gigantów graficznych (nic w tym dziwnego, gdyż grafika często pojawia się w dokumentach), np.: 3D/Eye's TriSpectives oraz TriSpectives Professional; Micrografx Designer 6.0 oraz Picture Publisher 6.0 (część pakietu ABC Graphics Suite), Visio 4.0 i Visio Technical 4.0, CorelFlow 3. Corel planuje wprowadzenie obsługi Bindera do Corel Ventura 6, pakiet, który ma się pojawić w drugim kwartale tego roku oraz do CorelDraw 7. Wady i Zalety Największą wadą Bindera jest jak na razie mała liczba programów, które stosują tę technologię. Żaden z pozostałych wielkich pakietów biurowych - Lotus SmartSuite 96 czy Novell PerfectOffice - nie korzysta z mechanizmu zaproponowanego przez Microsoft ani nie oferuje czegoś podobnego (Lotus Word Pro pozwala dołączać za pomocą OLE zewnętrzne pliki do swoich dokumentów, ale nie można ich wydrukować jako całości). Niektórzy potentaci software'owi, jak np. Adobe i Claris, nie podjęli jeszcze decyzji czy faktycznie zacząć implementować kompatybilność z Binder. Apple i IBM promują zaś własną technologię OpenDoc, mającą być alternatywą dla OLE. OpenDoc wyłania się dopiero z laboratoriów, więc trudno cokolwiek powiedzieć na temat jego plusów i minusów. Krok w przyszłość Binder może okazać się zwiastunem nowego sposobu korzystania z oprogramowania. Dziś, gdy mamy "obrobić" plik graficzny, jesteśmy zmuszeni do zakupu całego pakietu graficznego wyekwipowanego w funkcje i mechanizmy, do których zapewne nigdy się nie odwołamy. A pomyślmy tylko: gdyby tak można było kupić małe, niedrogie programiki, pozwalające wykonać specyficzne rodzaje zadań, programiki, które integrowałyby się z innymi aplikacjami i pracowały na dowolnej platformie. Jeżeli eksperci się nie mylą, być może ujrzymy tego typu oprogramowanie już za dwa lata. Powstaje jednak pytanie: gdzie przechowywać będziemy dokumenty stworzone przez nasze programiki? Potrzebne są do tego celu tzw. kontenery obiektów (object containers) i jeżeli technologia zapoczątkowana przez Microsoft przyjmie się, będą to odpowiedniki Bindera. A'propos: kolejna wersja Windows NT posiadać będzie wspomniane kontenery obiektów. Tymczasem pozostaje nam żyć z Binderem i korzystać z jego zalet. Dzięki niemu łatwiej nam będzie tworzyć duże dokumenty, opracowywać złożone projekty. Nie jest to narzędzie doskonałe, gdyż nie każdy program jest z nim kompatybilny, ale zwolennikom Office 95 wystarczy. Na pasku: Pierwsze aplikacje kompatybilne z MS Binder Firma | Produkt | Zastosowanie | Kiedy dostępny? | Cena w USA 3D/Eye | TriSpectives | Grafika trójwymiarowa | Już jest | 299,95 USD | TriSpectives Professional | Grafika trójwymiarowa, diagramy | Już jest | 499,95 USD AlphaBlox | OfficeBlox 2.0 | Dodatki do programów Office 95 | I kwartał 1996 | 69 USD Arcland | FlowModel 2.0 | Grafy, diagramy | II kwartał 1996 | 195 USD Corel | CorelFlow 3 | Grafy, diagramy | Już jest | 199 USD, upgrade 79 USD | Corel Ventura 6 | Desktop publishing | II kwartał 1996 | Brak informacji; wersja 5 - 495 USD | CorelDraw 7 | Grafika | Brak informacji | Brak informacji; wersja 6 - 695 USD Kurzweil Applied Intelligence | Kurzweil Voice for Windows 2.0 | Rozpoznawanie głosu | I kwartał 1996 | 995 USD Micrografx | Designer 6.0 oraz Picture Publisher 6.0 | Grafika, obróbka obrazów | Już jest | 299 USD, upgrade z konkurencyjnych pakietów 149 USD Numera Software | Visual CADD 2.1 | CAD | Brak informacji | Brak informacji, wersja 2.0 - 595 USD PC Docs | Docs Open 3.0 | Zarządzanie dokumentami | Już jest | 349 USD - klient; 795 USD - serwer SoftKey | Calendar Creator for Windows 95 | Opracowywanie kalendarzy | Już jest | 59,95 USD Visio | Visio 4.0 | Schematy, grafy, diagramy | Już jest | 249 USD | Visio Technical 4.0 | Rysunek techniczny | Już jest | 399 USD Autor: (lm)