Od tysi▒ca lat Gda±sk wpisuje swe dzieje w historiΩ Polski,
Europy i ╢wiata znacz▒c, niby ┐eglarz wΩz│ami, wa┐ne, a bywa i prze│omowe daty.
Nie ma w tym stwierdzeniu przesady podyktowanej osobistym jedynie stosunkiem do miasta,
bΩd▒cego dla kolejnych pokole± mieszka±c≤w ich ma│▒ ojczyzn▒ obdarzan▒
szczeg≤lnym przywi▒zaniem. Gda±sk bowiem, poza t▒ oczywist▒, drog▒ ka┐demu
gda±szczaninowi i subiektywnie kre╢lon▒ histori▒, posiada r≤wnie┐ wymiar
miasta-symbolu. I jako takie wyrasta ponad indywidualne, regionalne i narodowe znaczenie,
staj▒c siΩ warto╢ci▒ powszechn▒. Jakkolwiek brzmi to g≤rnolotnie - tak w│a╢nie
jest.
To tutaj przecie┐, we wrze╢niu 1939 roku rozpoczΩ│o siΩ piek│o II wojny ╢wiatowej,
kt≤ra mia│a urzeczywistniµ szale±cze plany Hitlera uczynienia z Europy i po│owy
╢wiata dominium "tysi▒cletniej" III Rzeszy.
To tak┐e tutaj narodzi│ siΩ ruch "Solidarno╢ci", by doprowadziµ do
zwyciΩstwa demokracji w tej czΩ╢ci Europy, kt≤ra wskutek uk│adu ja│ta±skiego
poddana zosta│a dominacji kolejnej chorej, totalitarnej ideologii.
Ju┐ te dwa fakty, tak wa┐▒ce w historii Europy i ╢wiata dowodz▒, ┐e my╢lenie o
Gda±sku jako mie╢cie wyj▒tkowym nie jest jedynie stylistycznym zabiegiem. Maj▒c to na
uwadze warto poznaµ Gda±sk i ofiarowaµ mu dobre miejsce w swej pamiΩci.
Pierwsz▒ prze│omow▒ historyczn▒ chwil▒, utrwalon▒ w
kronikach by│ dzie± 27 marca 997 roku uznany za oficjaln▒ datΩ narodzin Gda±ska.
Gr≤d nad Mot│aw▒ ju┐ by│, istnia│ wcze╢niej, jednak owego w│a╢nie dnia przyby│
tu biskup praski Wojciech, a wraz z nim zawita│o chrze╢cija±stwo. Donios│o╢µ tej
chwili polega│a nie tylko na tym, ┐e oto pojawi│a siΩ w tych stronach nowa religia i -
jak odnotowa│ kronikarz Wojciechowej misji Jan Kanapariusz - "wielkie t│umy ludzi
chrzest przyjΩ│y", ale ┐e wraz z now▒ religi▒ wni≤s│ ╢w. Wojciech w tΩ
czΩ╢µ Europy now▒ kulturΩ.
Gda±sk, wstΩpuj▒c w kr▒g chrze╢cija±skiej Europy, sta│ siΩ pe│noprawnym
cz│onkiem nowo┐ytnego ╢wiata z jego uniwersalnym systemem warto╢ci.
Ta gotowo╢µ gda±szczan do przyjΩcia nowych uniwersali≤w nie by│a oczywi╢cie
przypadkowa. Gda±sk od swych pocz▒tk≤w, z racji po│o┐enia, praktykowa│ rozliczne
kontakty z wieloma nacjami, a kupiecki pragmatyzm rodzi│, wyzbyt▒ ksenofobii postawΩ
otwarto╢ci na ╢wiat.
Tu krzy┐owa│y siΩ przecie┐ handlowe szlaki pomiΩdzy wschodem a zachodem, p≤│noc▒ i
po│udniem Europy.
Ju┐ w IX i X wieku dociera│y do Gda±ska luksusowe towary z obszar≤w pa±stwa
arabskiego. W XII wieku by│ Gda±sk wa┐nym portem morskm, o╢rodkiem ┐ycia politcznego
i gospodarczego. Przybywa│y do± statki z Bizancjum, Persji, Anglii, Flandrii, Walonii,
Niemiec, Szwecji, Danii, Kurlandii. Miasto rozbrzmiewa│o wielojΩzycznym gwarem,
wch│ania│o kulturowe nowinki ze ╢wiata.
Wraz ze wzrostem indywidualnego bogactwa gda±szczan, ros│y r≤wnie┐ ich intelektualne
aspiracje.
Kolejn▒ znacz▒c▒ dla Gda±ska dat▒ by│ rok 1224, kiedy
przybyli tu i osiedli kupcy z Lubeki - najlepsi ≤wcze╢ni spece w trudnym handlowym
rzemio╢le.
Wnie╢li nowe cywilizacyjne zdobycze, miΩdzy innymi tzw. prawo lubeckie, porz▒dkuj▒ce i
kodyfikuj▒ce kwestie handlowe. To oni, przejmuj▒c trud handlu i po╢rednictwa w nim,
przyczynili siΩ do ugruntowania silnego, gda±skiego mieszcza±stwa.
W 1361 roku Gda±sk sta│ siΩ pe│noprawnym cz│onkiem Hanzy - organizacji kupieckiej,
kt≤rej oficjalne narodziny nast▒pi│y w roku 1356 na zje╝dzie w Lubece. Hanza Miast,
stawiaj▒c sobie za cel gospodarcz▒ wsp≤│pracΩ, d▒┐y│a do zr≤wnania praw,
ujednolicenia przepis≤w i waluty, wprowadzania wzajemnych ulg w op│atach i wsp≤lnego
zwalczania konkurencji. By│a konfederacj▒ wielu miast, miejscowo╢ci i gmin zawi▒zan▒
r≤wnie┐ po to, by przedsiΩwziΩcia handlowe przebiega│y bez zak│≤ce± ze strony
pirat≤w na morzu i rozb≤jnik≤w na szlakach l▒dowych. Obejmowa│a swoim zasiΩgiem,
pr≤cz basenu Morza Ba│tckiego i P≤│nocnego, obszar od Portugalii i Hiszpanii po
RosjΩ, FinlandiΩ i IslandiΩ.
G│ow▒ Hanzy by│a Lubeka, a najwa┐niejsz▒ w│adz▒ zjazdy, w kt≤rych Gda±sk
uczestniczy│ wszak niemal od pocz▒tku, bo ju┐ od 1361 roku. W roku 1494 Gda±sk
stan▒│ na czele jednego z kwarta│≤w hanzeatyckich, obejmuj▒cego m.in. Che│mno,
Braniewo, Elbl▒g, Toru± i Kr≤lewiec.
Jakkolwiek kres ╢wietno╢ci Hanzy przynios│o odkrycie przez Kolumba drogi do Ameryki i
wytyczenie nowych szlak≤w handlowych - jednak Gda±sk jeszcze przez dwa wieki utrzymywa│
wybitn▒ pozycjΩ handlow▒.
By│o to mo┐liwe r≤wnie┐ dziΩki zrzuceniu hegemonii krzy┐ackiej i w│▒czeniu tych
ziem w roku 1454 do Korony Polskiej.
Przywileje nadane miastu przez Kazimierza Jagiello±czyka, wiΩ╝ z naturalnym zapleczem
gospodarczym - ogromnym dorzeczem Wis│y - uczyni│y z Gda±ska miasto, o kt≤rym
m≤wiono, ┐e jest spichrzem Europy.
I rzeczywi╢cie. Gda±sk w XV i XVI wieku ┐ywi│ EuropΩ.
Ka┐dego roku pomiΩdzy lutym a listopadem zawija│o do tutejszego portu ponad 2000
statk≤w po towary, kt≤re Wis│▒ dociera│y tu z g│Ωbi Polski. W owym czasie, zwanym
z│otym wiekiem miasta, prze│adowywano tutaj 75 procent ca│ego polskiego eksportu. 300
wielokondygnacyjnych spichrz≤w wype│nia│o siΩ polskim zbo┐em, na kt≤re niecierpliwie
czeka│a Europa. D│ugo╢µ portowych nabrze┐y przewy┐sza│a londy±skie, a gda±ski
┐uraw - dzi╢ jeden z najpopularniejszych element≤w miejskiego pejza┐u - a┐ po wiek
XIX pozostawa│ najwiΩkszym w Europie d╝wigiem portowym.
I oto historia najnowsza po ponad 300 latach zatoczy│a ko│o, by - nawi▒zuj▒c do
tradycji - odrodziµ HanzΩ.
Dzi╢ Nowa Hanza, stowarzyszaj▒ca ponownie ponad 100 miast europejskich, w╢r≤d nich
r≤wnie┐ Gda±sk, chce - wzorem swej poprzedniczki - kontynuowaµ wsp≤│pracΩ
gospodarcz▒ i kulturaln▒.
Pierwszy jej zjazd odby│ siΩ w 1980 roku w holenderskim mie╢cie Zwolle. A w Gda±sku
╢wie┐e jest jeszcze wspomnienie zjazdu, kt≤ry mia│ miejsce w│a╢nie tutaj w
pamiΩtnym 1997 roku, gdy miasto ╢wiΩci│o jubileusz swego tysi▒clecia.
Natura szczodrze obdarzy│a Gda±sk doskona│ym po│o┐eniem,
przyda│a mu walor≤w, kt≤re si│▒ rzeczy uczyni│y ze± potΩ┐ny o╢rodek gospodarczy.
To atuty wa┐ne, lecz czy wystarczaj▒ce, by w pe│ni wyja╢niµ fenomen tego miasta?
Nietrudno przecie┐ odnale╝µ w historii przyk│ady miast r≤wnie predestynowanych do
sukcesu, a jednak sukcesu tego nie potrafi▒cych udatnie wykorzystaµ. Nie brakuje na
kartach dziej≤w dowod≤w niegdysiejszej, minionej ╢wietno╢ci, o kt≤rej dzi╢
przypominaj▒ jedynie szcz▒tki obr≤conych w ruinΩ wielko╢ci.
Bo w meandrach historii wspania│ej, ale i znaczonej gwa│tem, sztuk▒ prawdziw▒ i
powodem do chwa│y jest nie tylko zaistnienie, ale ocalenie ci▒g│o╢ci kulturowego
dziedzictwa materialnego i duchowego.
Co zatem, poza oczywist▒ pozycj▒ gospodarcz▒, o wyj▒tkowo╢ci Gda±ska decydowa│o i
po dzi╢ dzie± decyduje? Niew▒tpliwie jego mieszka±cy - tw≤rcy i stra┐nicy gda±skiej
wielko╢ci.
W okresie rozkwitu miasta, kt≤re sta│o siΩ swoist▒ republik▒ mieszcza±sk▒, ┐yli tu
Niemcy, Polacy, Holendrzy, Flamandowie, Szkoci, Anglicy, Skandynawowie, Rosjanie, Czesi,
S│owacy, WΩgrzy, Francuzi i W│osi czyni▒c Gda±sk wielokulturowym tworem etnicznym.
Czy tylko bogactwo miasta przyci▒ga│o do± tak wiele nacji? Nie. By│o co╢ jeszcze,
znacznie wa┐niejszego - tolerancja religijnych odmienno╢ci. TΩ cechΩ doskonale, bo
lapidarnie uj▒│ Gunter Grass, gdy w roku 1993 odbieraj▒c doktorat honoris causa
Uniwersytetu Gda±skiego, powiedzia│: "Zanim szale±stwo nacjonalistyczne ogarnΩ│o
ludy Europy i pozbawi│o je wyrozumia│o╢ci, miasto to by│o zawsze otwarte na fale
uciekinier≤w: holenderscy mennonici, Szkoci, francuscy kalwini╢ci znajdowali tu
schronienie." A by│y to czasy, gdy Europa pogr▒┐y│a siΩ w absurdzie krwawych,
religijnych wa╢ni.
Ludziom gdzie indziej prze╢ladowanym za swe przekonania Gda±sk w│a╢nie dawa│
schronienie, stawa│ siΩ ich now▒ ojczyzn▒, kt≤rej - wdziΩczni za dar tolerancji -
oddawali swoje talenty.
W Gda±sku znalaz│ spokojn▒ przysta± w ostatnich latach swego
burzliwego ┐ycia wybitny w│oski humanista Jan Bernard Bonifacio d'Oria, kt≤ry
zwracaj▒c siΩ w testamencie do Rady Gda±szczan wyzna│: "Ona mniΩ wziΩ│a
wygna±ca, by trzymaµ przy ┐yciu wiele lat. A┐ ┐ywot kresu dosiΩgnie. úaskawo╢µ o
jak┐e wielka." I w podziΩce podarowa│ miastu bezcenny, licz▒cy 1000 wolumin≤w
zbi≤r ksi▒┐ek.
W XV wieku osiedlili siΩ w Gda±sku protopla╢ci najwybitniejszych, z czasem
patrycjuszowskich rod≤w: Niderhof≤w, Gieser≤w, Ferber≤w, Suchten≤w, Feldstern≤w,
Bischof≤w. Z podobnie zamo┐nego rodu, przyby│ego tu z WΩgier, wywodzi│ siΩ jeden z
najznamienitszych burmistrz≤w miasta, urodzony w roku 1559 Bart│omiej Schachmann -
humanista, mecenas nauki, sztuki, propagator renesansu nad Mot│aw▒. Jego zapa│owi i
artystycznemu smakowi zawdziΩcza Gda±sk w du┐ej mierze swoj▒ niepowtarzaln▒ urodΩ.
Wytyczaj▒ce dzi╢ szlak turystycznych wΩdr≤wek po Gda±sku Wielka Zbrojownia, Z│ota
Brama, Fontanna Neptuna, wi▒┐▒ siΩ w│a╢nie z nazwiskiem Schachmanna -
gda±szczanina, kt≤ry pragn▒│ by jego miasto dor≤wna│o urod▒ tak w≤wczas
podziwianej Wenecji. I sta│o siΩ. Wszak chΩtnie zwano Gda±sk Wenecj▒ P≤│nocy.
Pod koniec XVI wieku przybyli do Gda±ska z rodzinnej Flandrii Uphagenowie, kalwini
zmuszeni z powodu religijnych prze╢ladowa± szukaµ dla siebie przyjaznego miejsca.
Dorobiwszy siΩ maj▒tku, kolejni reprezentanci rodu - Piotr, a nastΩpnie jego syn Jan -
oddawali siΩ pasjom kolekcjonerskim i bibliofilskim. Przekszta│ciwszy sw≤j dom przy
ulicy D│ugiej w swoiste muzeum, przekazali go wraz z ca│ym unikatowym wyposa┐eniem
miastu. Dzi╢ mie╢ci siΩ tu Muzeum WnΩtrz Mieszcza±skich.
Podobnych przyk│ad≤w mo┐na w Gda±sku wskazaµ wiele. Tacy to gda±szczanie, przez
kolejne pokolenia ofiarowywali miastu swoje talenty, zapa│, wiedzΩ. I budowali wsp≤lnie
duchowy klimat miasta, kt≤ry obecny jest tutaj tak┐e dzi╢.
P│yn▒ce z handlu bogactwo owocowa│o zatem rozwojem kultury, nauki, sztuki.
Przemienia│o siΩ w duchowe i materialne piΩkno, wci▒┐ obecne mimo i┐ absurd II wojny
╢wiatowej omal go nie unicestwi│.
WΩdruj▒c po tym fascynuj▒cym mie╢cie warto pamiΩtaµ, ┐e jego najpiΩkniejsze
obszary - tzw. G│≤wne Miasto z prze╢liczn▒ Drog▒ Kr≤lewsk▒ - zosta│o podniesione z
gruz≤w przez powojenne pokolenie gda±szczan, tak┐e przybysz≤w, tak┐e tu│aczy.
Odbudowano je z pietyzmem, przywr≤cono do dawnego blasku w poczuciu szacunku dla
warto╢ci, kt≤rych nie zdo│a│o przekre╢liµ szale±stwo u╢pionego rozumu...
Jak poznawaµ Gda±sk? Ba. Rada nie jest prosta.
To ┐ywy organizm, a nie muzealny przybytek, eksponuj▒cy zbiory ujΩte w ╢ci╢le
okre╢lone kategorie.
Do Gda±ska trzeba powracaµ, jak wraca siΩ w ulubione miejsca. Trzeba poznaµ jesienny
ch│≤d Mot│awy, przed kt≤rym da schronienie jedna z wielu usytuowanych na nabrze┐u
kawiarenek. Trzeba tu byµ o letnim ╢wicie, by ujrzeµ, jak s│o±ce oblewa powoli
kamieniczki ulicy D│ugiej i D│ugiego Targu. Trzeba wmieszaµ siΩ w kolorowy t│um,
przemierzaj▒cy Kr≤lewski Trakt, ci▒gn▒cy D│ugim Pobrze┐em w czasie Jarmarku
Dominika±skiego. Trzeba poczuµ wiatr od morza, kt≤ry orze╝wia w sierpniowe upa│y.
A wieczorem - ws│uchaµ w odg│osy krok≤w odbijaj▒cych siΩ od bruku ulicy Mariackiej,
bo wtedy s│ychaµ najlepiej jak historia st▒pa tu pod rΩkΩ ze wsp≤│czesno╢ci▒.
Oto cie± Bazyliki Mariackiej powoli, niczym wskaz≤wka ogromnego zegara, prze╢lizguje
siΩ po przedpro┐ach kamieniczek ulicy Mariackiej. Codzienne misterium, powtarzane przez
wieki, odradzaj▒ce siΩ wci▒┐ na nowo przed oczyma kolejnych pokole±. A cie± to
potΩ┐ny, bo i Bazylika to najpotΩ┐niejsza gotycka budowla Gda±ska. I nie tylko
Gda±ska. Jest bowiem jedn▒ z najwiΩkszych ╢wi▒ty± w Europie. Ma 105 metr≤w
d│ugo╢ci, mierzy 30 metr≤w wysoko╢ci i mo┐e pomie╢ciµ 25 tysiΩcy os≤b. Jej
budowniczowie nie spieszyli siΩ. Od 25 marca 1343 roku, kiedy to po│o┐ono kamie±
wΩgielny, do uko±czenia ko╢cio│a w roku 1502 up│ynΩ│o 159 lat. Kolejni muratorzy
╢wi▒tyni wznosili j▒ ku g≤rze, ozdabiali wnΩtrze gwia╝dzistym i kryszta│owym
sklepieniem, dodawali kaplic, wysmuklali wie┐Ω, kt≤ra wspina siΩ nad Starym Gda±skiem
na wysoko╢µ 78 metr≤w... Przez ponad p≤│tora wieku tworzyli monumentaln▒, kamienn▒
ksiΩgΩ - zapis swego kunsztu.
WnΩtrze ka┐dym detalem, nagrobnymi p│ytami, epitafiami, zapis ten uzupe│nia. Zn≤w po
wielu latach o┐y│ zegar astronomiczny - dzie│o Hansa Duringera z 1470 roku. W kaplicy
╢w. Rajnolda XIX-wieczna kopia "S▒du Ostatecznego" Hansa Memlinga (orygina│
znajduje siΩ w Muzeum Narodowym w Gda±sku), przypomina nie tylko o Dniu Ostatnim, ale i
przyzywa nazwisko gda±skiego kapra Paw│a Beneke, kt≤ry obraz ten zdoby│ podczas wojny
angielsko-hanzeatyckiej w kwietniu 1473 roku i podarowa│ Ko╢cio│owi Mariackiemu.
Bazylika Mariacka g≤ruje nad Gda±skiem sw▒ potΩ┐n▒, gotyck▒ bry│▒. Przy niej
uliczki Starego Miasta zdaj▒ siΩ biec niby strumyki u st≤p wielkiej g≤ry. Ale
╢wi▒tynia nie przyt│acza, nie wstrzymuje ich biegu. Mo┐na rzec, ┐e kr≤luje dumnie,
ale mi│o╢ciwie. R≤wnie┐ temu najpiΩkniejszemu traktowi - Drodze Kr≤lewskiej,
spiΩtej jakby dwiema wspania│ymi broszami Bramami Z│ot▒ i Zielon▒.
Z│ota Brama, wzniesiona w latach 1612-1614 wed│ug projektu Abrahama
van den Blocke i pod mistrzowskim nadzorem budowniczego Jana Strakowskiego, to prawdziwe
arcydzie│o sztuki architektonicznej. Ale jak┐e mo┐e byµ inaczej, skoro ona w│a╢nie,
niby triumfalny │uk, wprowadza na Kr≤lewski Trakt - ulicΩ D│ug▒ i D│ugi Targ. Zdobna
w pos▒gi - personifikacje: Pokoju, Wolno╢ci, Dostatku i S│awy, a tak┐e Roztropno╢ci,
Pobo┐no╢ci, Sprawiedliwo╢ci i Zgody - d│uta gda±skiego artysty Piotra Ringeringa -
daje przedsmak tego, co ujrzeµ mo┐na przekroczywszy j▒. Oto rozpoczyna siΩ spacer
w╢r≤d szpaleru kamieniczek, kt≤re im g│Ωbiej w Trakt Kr≤lewski wkraczaµ, tym staj▒
siΩ piΩkniejsze.
Ju┐ nieopodal, pod numerem 12 pyszni siΩ rokokowym wystrojem Dom Uphagena,
XVII-wiecznego rajcy i │awnika, kt≤ry swoj▒ rezydencjΩ wraz z ca│ym wyposa┐eniem
podarowa│ miastu. Dzi╢ mie╢ci siΩ w nim Muzeum WnΩtrz Mieszcza±skich.
Pod numerem 29 kamienica bΩd▒ca niegdy╢ domem wybitnych rod≤w patrycjuszowskich:
Czirenberg≤w i Brandes≤w. Jej fasadΩ zaprojektowa│ Abraham van den Blocke, a medaliony
z podobiznami cezar≤w wyrze╝bi│ Piotr Ringering.
Po przeciwnej stronie, pod numerem 28, w renesansowym stylu zachowana kamienica Ferber≤w,
jednego z najznamienitszych gda±skich rod≤w.
A oto kilka numer≤w dalej, pod 35 spozieraj▒ z portalu kamienne lwy. To tzw. Lwi Zamek
zaprojektowany prawdopodobnie przez Jana Kramera i wzniesiony w 1569 roku. W tym domu w
XVII wieku zamieszkuj▒cy go w≤wczas Schwartzwaldowie urz▒dzali dysputy w gronie
wybitnych uczonych i artyst≤w.
Przy D│ugiej 45 okrzykniΩty przez znawc≤w za najpiΩkniejszy w mie╢cie dom Schumann≤w
z oko│o 1560 roku, ozdobiony mitologicznymi wizerunkami Diany i Apolla.
Lecz w chwilΩ potem ju┐ z daleka przyci▒ga wzrok swoj▒ wyj▒tkow▒ urod▒ Z│ota
Kamieniczka. Nie spos≤b przeoczyµ: stoi przy D│ugim Targu pod numerem 41. Wyczarowa│
j▒ talent Abrahama van den Blocke. Na nic opisy! Trzeba j▒ zobaczyµ.
Przy stoj▒cym w pobli┐u (vis a vis Fontanny Neptuna) Dworze Artusa, Z│ota Kamieniczka
wydaje siΩ ma│ym klejnocikiem. Ale te┐ funkcja artusowej budowli by│a zgo│a inna:
przez wieki by│ eleganckim, najbardziej reprezentacyjnym salonem bractw mieszcza±skich,
kt≤re nie szczΩdzi│y pieniΩdzy, by czyniµ go coraz piΩkniejszym. Tw≤rc▒ projektu
jego bogatej, renesansowej fasady z roku 1617 by│ oczywi╢cie Abraham van den Blocke.
Sk│adaj▒ siΩ na ni▒ trzy ostro│ukowe okna, kamienny portal z p│askorze╝bami
przedstawiaj▒cymi kr≤la Zygmunta III i kr≤lewicza W│adys│awa, ozdobna attyka z
umieszczonymi we wnΩkach alegoriami Sprawiedliwo╢ci i Si│y, a ca│o╢µ wie±czy
ustawiona ponad kalenic▒ dachu personifikacja Fortuny. W ogromnej sali Dworu Artusa kryje
siΩ m.in. gotycka rze╝ba ╢w. Jerzego z 1485 roku, s▒ te┐ malowid│a przedstawiaj▒ce
poch≤d polskiego wojska po zdobyciu Malborka pΩdzla Everta z 1585 roku i Jana de Vriese
z 1592 roku wizerunek Orfeusza.
Bardzo ciekawym elementem wnΩtrza jest ogromny, mierz▒cy 12 metr≤w piec kaflowy -
najwiΩkszy renesansowy piec ╢wiata!
Po starannej renowacji Dw≤r Artusa zn≤w pe│ni reprezentacyjne funkcje. Niegdy╢
przyjmowano tu kr≤l≤w - dzi╢ spotykaj▒ siΩ w nim... prezydenci. Tak by│o na
przyk│ad w 1993 roku, gdy w│a╢nie tutaj prezydenci Francois Mitterrand i Richard von
WeizsΣcker, w obecno╢ci prezydenta RP Lecha Wa│Ωsy, odbierali doktoraty honoris causa
Uniwersytetu Gda±skiego. Tutaj tak┐e, w czerwcu pamiΩtnego roku milenijnego 1997
odby│a siΩ uroczysto╢µ nadania honorowego obywatelstwa miasta Gda±ska by│ym
prezydentom: U.S.A. - Georgowi Bushowi, Niemiec - Richardowi von WeizsΣkerowi i Polski -
Lechowi Wa│Ωsie.
U kresu Kr≤lewskiego Traktu stoi Zielona Brama - dzie│o Jana Kramera i Holendra Regniera
- wzniesiona w latach 1564-1568 z my╢l▒ o uczynieniu z niej sta│ej rezydencji polskich
monarch≤w. Tote┐ zaprojektowano j▒ z i╢cie kr≤lewskim rozmachem i przyozdobiono
herbami.
Droga Kr≤lewska, Bazylika Mariacka, Wielka Zbrojownia, Brama Wy┐ynna, Katownia, ulice:
Mariacka, Chlebnicka, Piwna - to zaledwie ma│y wycinek Gda±ska. To jakby tylko skromny
kawa│ek z wielkiego, kunsztem najprzedniejszych cukiernik≤w wyczarowanego, tortu. Ale
tak, jak smaku tortu nie zast▒pi ┐aden opis, tak nie mo┐na opowiedzieµ Gda±ska.
Trzeba zobaczyµ to czarowne miasto. Trzeba wtopiµ siΩ w jego dzie± dzisiejszy, by
poczuµ jak tu┐ obok, niby opieku±czy cie±, po naszych ╢ladach pod▒┐a Historia...
Ci, kt≤rych drogi zawiod│y do Gda±ska w roku 1997, kiedy
miasto przez niemal 365 dni ╢wiΩtowa│o swoje tysiΩczne urodziny - mieli prawdziw▒
przyjemno╢µ obcowania z tym, co stanowi o wyj▒tkowo╢ci tego piΩknego, dumnego grodu.
Gda±szczanie z w│a╢ciwym sobie niekwestionowanym talentem organizacyjnym, rozmachem,
┐yczliwo╢ci▒ i poczuciem humoru zaprezentowali kulturalny, intelektualny, gospodarczy,
rekreacyjny i... kulinarny potencja│ swego miasta.
Trudom opisu tego, co wydarzy│o siΩ w owe milenijne dni sprosta│by mo┐e zaprawiony w
kronikarskim rzemio╢le Kanapariusz, kt≤ry wszak jako pierwszy imiΩ Gda±ska na pi╢mie
uwieczni│. Mo┐e rozpocz▒│by sw▒ wsp≤│czesn▒ kronikΩ s│owami: "A dzia│o
siΩ to owego roku szczΩsnego, gdy wielki t│um gda±szczan u podn≤┐a »urawia
s│awnego zgromadzony powita│ "Sanctus Adalbertus" - │≤d╝ Wojciechow▒ po
latach tysi▒cu na powr≤t tu przyp│ynion▒ na chwa│Ω grodu tradycji wiernemu, a w
swych dziejach niez│omnemu".
Nie czuj▒c siΩ wszak┐e na si│ach, by Kanapariusza w jego rzemio╢le zastΩpowaµ, a
pragn▒c jedynie przywo│aµ skromn▒ cz▒stkΩ gda±skich umiejΩtno╢ci ╢wiΩtowania,
poprzesta±my na prezentacji mozaiki imprez, kt≤rych ilo╢ci chyba dot▒d nikt zliczyµ
nie zdo│a│.
Jako ┐e noblesse oblige - a przecie┐ 1000 lat dziej≤w to data godna niezwykle - rok ≤w
jubileuszowy rozpocz▒│ siΩ podnio╢le: msz▒ ╢wiΩt▒ w Bazylice Mariackiej,
koncelebrowan▒ przez prymasa Polski kardyna│a J≤zefa Glempa z udzia│em blisko 20
tysiΩcy gda±szczan i znakomitych go╢ci. NastΩpnie, mimo kapry╢nej
╢nie┐no-deszczowej i podszytej mrozem aury, D│ugim Targiem przemaszerowa│ poch≤d
ustrojonych w togi rajc≤w miejskich, za kt≤rymi ci▒gnΩ│y "┐ywe obrazy"
sk│adaj▒ce siΩ na alegoryczn▒ opowie╢µ o mot│awskim grodzie: od czas≤w
najdawniejszych, poprzez wiΩ╝ z morzem, z│oty wiek, a┐ po wizjΩ przysz│o╢ci,
pieczΩ nad kt≤r▒ tw≤rcy widowiska Marcel Kocha±czyk oraz úucja i Bruno Sobczakowie
powierzyli Fortunie. A wieczorem kwietniowy zi▒b rozgrza│y fajerwerki sztucznych ogni i
ulicami gda±skiej star≤wki zaw│adn▒│ potΩ┐ny smok wyczarowany przez francuskich
artyst≤w teatru Plasticiens Volants. Zion▒ca ogniem bestia przeciska│a siΩ w▒skimi
uliczkami, wznosi│a ponad g│owami pod▒┐aj▒cego za ni▒ t│umu, by - zaczepiana przez
monstrualn▒ o╢miornicΩ - dotrzeµ w okolicΩ Katowni na sabat potwor≤w...
Tak to siΩ zaczΩ│o. Podnio╢le, uroczy╢cie, a zarazem kuglarsko i bajkowo.
Potem, przez nastΩpnych wiele, wiele dni by│o tak, jakby organizatorzy wziΩli sobie do
serca maksymΩ mistrza Hitchcocka: nat│ok imprez wzrasta│ lawinowo, ich poziom radowa│
uczestnik≤w, budzi│ podziw t│um≤w turyst≤w, przemieni│ Gda±sk w wielokulturowy
tygiel radosnego ╢wiΩtowania.
W╢r≤d og≤lnej wrzawy beztroskiego festynu nie umknΩ│y uwadze gda±szczan i ich go╢ci
momenty szczeg≤lne, bΩd▒ce ukoronowaniem kulturalnych, sportowych i towarzyskich
aspiracji miasta.
Prze┐yciem duchowym najwy┐szej miary by│o prawykonanie specjalnie na tΩ okazjΩ
skomponowanych milenijnych utwor≤w: entuzjastycznie przyjΩtego przez meloman≤w
"Omnia tempus habent" - oratorium gda±skiego wybitnej polskiej kompozytorki
El┐biety Sikory, kt≤re zainaugurowa│o 40. MiΩdzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej w
Oliwskiej Katedrze i r≤wnie gor▒co oklaskiwanego "Hymnu do ╢w. Wojciecha" na
ch≤r mieszany i orkiestrΩ symfoniczn▒ Krzysztofa Pendereckiego, kt≤re wie±czy│o
milenijne obchody Gda±ska. W sumie zaprezentowano blisko 200 koncert≤w muzyki powa┐nej;
dzia│o siΩ to m.in. podczas wspomnianego ju┐ 40. MiΩdzynarodowego Festiwalu Muzyki
Organowej, Festiwalu Tysi▒ca zorganizowanym przez FilharmoniΩ Ba│tyck▒, IX
MiΩdzynarodowego Spotkania Gitarzyst≤w, cyklu koncert≤w "Bli┐ej Bacha" i
"Muzyka na wodzie".
Powody do satysfakcji mieli tak┐e mi│o╢nicy teatru i form oko│oteatralnych, a to za
spraw▒ MiΩdzynarodowego Festiwalu Teatr≤w Plenerowych i Ulicznych "FETA" oraz
Festiwalu Szekspirowskiego. Ten pierwszy by│ okazj▒ do obejrzenia 68 spektakli 38 grup
teatralnych z 13 kraj≤w. We wra┐liw▒ pamiΩµ widz≤w zapad│y widowiska: niemieckiej
trupy "Titanic" plastycznie i przejmuj▒co odtwarzaj▒cej
tragediΩ..."Titanica", teatru "Licedei" z Sankt Petersburga
ukazuj▒cego w monumentalnym widowisku lΩki wsp≤│czesnego cz│owieka, doskonale
przyjmowanego przez polsk▒ publiczno╢µ teatru "Derevo" Antona Adasinskiego,
francuskiego teatru "Ilotopie", oraz - jak zawsze niezawodnych w swym
plastycznym kszta│cie i duchowym przes│aniu - rodzimych grup: Teatru ╙smego Dnia, Biura
Podr≤┐y, Teatru Sn≤w, Akademii Ruchu. Nie zabrak│o artyst≤w z wielu innych kraj≤w,
m.in. z Ukrainy, Ghany, W│och, WΩgier.
Wielkim sukcesem gda±skiego lata tysi▒clecia okaza│ siΩ r≤wnie┐ Festiwal
Szekspirowski zorganizowany przez FundacjΩ Theatrum Gedanense, nawi▒zuj▒cy do tradycji
odgrywania sztuk Wielkiego Stratfordczyka w grodzie nad Mot│aw▒. Autorskie interpretacje
zaprezentowa│y teatry z: Wielkiej Brytanii, Bia│orusi, Ukrainy oraz Poznania, Olsztyna,
Warszawy, Gda±ska i Gdyni.
Wydarzeniem wagi najwy┐szej by│ 17. MiΩdzynarodowy Zjazd Nowej Hanzy, kt≤remu
przy╢wieca│o has│o "Hanza inwestuje w HanzΩ". Przyby│o na± ponad 2,5
tysi▒ca os≤b z 12 pa±stw i 108 miast. Jego otwarcie u╢wietnili prezydenci Niemiec
Roman Herzog i Rzeczpospolitej Polskiej Aleksander Kwa╢niewski. Podnios│▒
inauguracyjn▒ atmosferΩ dope│ni│o oratorium J. Haydna "Stworzenie ªwiata",
kt≤rym w Bazylice Mariackiej dyrygowa│ Enoch zu Guttenberg. A potem, przez kilka
kolejnych czerwcowych dni go╢cie z Estonii, Holandii, úotwy, Niemiec, Norwegii, Szwecji
i, oczywi╢cie, z hanzeatyckich miast Polski kr≤lowali na gda±skich ulicach
demonstruj▒c specja│y swej kultury - od artystycznych po... kulinarne. Specjalnie na tΩ
okazjΩ zorganizowany Jarmark Hanzeatycki przyci▒ga│ oryginalno╢ci▒ rzemios│a,
turystyczymi i gospodarczymi ofertami oraz regionalnymi smako│ykami.
Z racji wyj▒tkowego jubileuszu r≤wnie┐ coroczny, tradycyjny Jarmark ╢w. Dominika
przybra│ bardziej okaza│y, europejski tytu│. Przez dwa sierpniowe tygodnie G│≤wnym
Miastem w│adali handlowcy, kt≤rzy w╢r≤d olbrzymich t│um≤w ludzi uwijali siΩ jak w
ukropie. A w tle kupieckich transakcji odbywa│o siΩ permanentne ╢wiΩtowanie. Czego tam
nie by│o! Festiwale Folkloru Lud≤w P≤│nocy, Chleba, Orkiestr DΩtych, a nawet...
rycerzy.
Szczeg≤lnie bogato przedstawia│ siΩ program Festiwalu Miast i Region≤w Partnerskich
Gda±ska. Swoje dni mia│y: Brema (Niemcy), Marsylia (Francja), Storstroms (Dania),
Cleveland (USA), Helsingor (Dania), Kaliningrad (Rosja), Sefton (Wielka Brytania),
Szlezwik-Holsztyn (Niemcy), Trondheim (Norwegia) i Akmo│a (Kazachstan).
Gdy o festiwalach mowa, wspomnieµ r≤wnie┐ trzeba o trwaj▒cym przez dwa letnie
miesi▒ce MiΩdzynarodowym Festiwalu Malarstwa Monumentalnego, podczas kt≤rego 10
artyst≤w polskich, rosyjskich i ameryka±skich zdobi│o ogromnymi kompozycjami szczytowe
╢ciany budynk≤w na gda±skiej Zaspie. Nie oby│o siΩ te┐ (bo jak┐e by mog│o) bez
ªwiΩta Ulicy Mariackiej! O tΩ radosn▒, przepojon▒ duchem poezji imprezΩ zadba│
Festiwal Goldwasser.
Nie by│by Gda±sk Gda±skiem je╢li zabrak│oby imprez sportowych zwi▒zanych z morzem. I
by│o ich co nie miara. Nie spos≤b wymieniµ wszystkich, ale o kilku najwa┐niejszych
trzeba choµby kr≤tko wspomnieµ. Do najbardziej presti┐owych nale┐a│y bez w▒tpienia
dwie imprezy o randze Mistrzostw ªwiata: w klasie Finn z udzia│em 73 zawodnik≤w z 13
pa±stw oraz w klasie ILC-40. W tych ostatnich, pr≤cz o╢miu za│≤g z r≤┐nych pa±stw,
wzi▒│ udzia│ zapalony ┐eglarz kr≤l Norwegii Harald V, a go╢ciem honorowym regat by│
s│awny ┐eglarz-samotnik Erik Tabarly (w czerwcu 1998 roku podczas rejsu jachtem
"Pen-Duick I" francuski ┐eglarz zgin▒│ u wybrze┐y Walii).
Gda±ska marina i nabrze┐e Targu Rybnego zaroi│o siΩ te┐ od ┐agli przyby│ych na II
ªwiatowy Zlot Jacht≤w Polonijnych i XVI Zlot MiΩdzynarodowego Zwi▒zku Jacht≤w
Turystycznych. Do Gda±ska sp│ynΩ│y r≤wnie┐ za│ogi Og≤lnopolskiego Gwia╝dzistego
Sp│ywu Kajakowego, a z podkarpackiego Ulanowa, zwanego ongi╢ Ma│ym Gda±skiem, ╢ladem
swych dziad≤w przyp│ynΩli tratwami flisacy. Mo┐na by│o odnie╢µ wra┐enie, ┐e tego
milenijnego lata wszystkie wodne "trakty" wiod│y ku Gda±sku.
Wszystkie za╢ gda±skie ulice wiod│y w owe dni ku Muzeum Narodowemu. Tajemnica
niebywa│ej popularno╢ci tego miejsca wyja╢ni│a siΩ na pocz▒tku maja, gdy nast▒pi│o
otwarcie wystawy "Aurea Porta Rzeczypospolitej". Z│o┐y│o siΩ na ni▒ 600
obiekt≤w prezentuj▒cych sztukΩ, naukΩ, rΩkodzie│o i pi╢miennictwo gda±skie od
wieku XV po XVIII. Zgromadzenie tak wielu eksponat≤w, sprowadzonych z 30 polskich i kilku
zagranicznych kolekcji oraz ich przemy╢lana aran┐acja to organizacyjny sukces
pracownik≤w Muzeum, tym wiΩkszy, ┐e w powojennych dziejach polskiego muzealnictwa
ekspozycja ta by│a jedn▒ z najokazalszych. Wystawie towarzyszy│ dwutomowy i r≤wnie
doskonale przygotowany katalog.
Interesuj▒c▒ wystawΩ: "ªwiΩty Wojciech w ikonografii i pi╢miennictwie"
przygotowa│a w Ratuszu G│≤wnego Miasta Biblioteka Gda±ska PAN; Muzeum Historii Miasta
Gda±ska przybli┐y│o "1000 lat dziej≤w Gda±ska", a Muzeum Archeologiczne
ukaza│o 1000-letni Gda±sk w ╢wietle wykopalisk prowadzonych na terenie miasta w ci▒gu
ostatnich kilku lat.
Ogromnym zainteresowaniem cieszy│a siΩ zorganizowana przez Nadba│tyckie Centrum Kultury
wystawa fotograficzna "Rodzina Pomorska" bΩd▒ca plonem konkursu, na kt≤ry
nap│ynΩ│o tysi▒ce unikatowych fotografii obrazuj▒cych codzienne ┐ycie mieszka±c≤w
teren≤w nadba│tyckich - od Niemiec po EstoniΩ. W Pa│acu Opat≤w z kolei mo┐na by│o
obejrzeµ wstrz▒saj▒c▒ w swej wymowie, z│o┐on▒ z 1500 zdjΩµ wystawΩ
przedstawiaj▒c▒ Gda±sk i jego mieszka±c≤w z lat 1945-1955. Przygotowa│a j▒ Gda±ska
Galeria Fotografii.
To by│ zaiste rok wyj▒tkowy. Gdy mia│ siΩ ku ko±cowi, m│odzi gda±szczanie spo╢r≤d
plejady gda±skich znakomito╢ci wybrali Trzech Wielkich: Jana Heweliusza, Gⁿntera Grassa
i Lecha Wa│ΩsΩ. Jak┐e trafny i znamienny wyb≤r! Trzech Wielkich Gda±szczan zdaj▒
siΩ wszak │▒czyµ cechy, kt≤re od stuleci decyduj▒ o wyj▒tkowo╢ci tego miasta:
wszechstronno╢µ zainteresowa±, wra┐liwo╢µ i tolerancja dla odmienno╢ci oraz up≤r i
bezkompromisowo╢µ w d▒┐eniu do niezale┐no╢ci.
Akurat w│a╢nie taki jest Gda±sk.
|