29 maja. PIíTEK

Czterej WΩdrowcy odpoczywaj▒, grzej▒c siΩ przy ma│ym ognisku. Z tranzystorowego radia dobiegaj▒ ciche tony walca.
On IV - (z przymkniΩtymi oczami) Bardzo lubiΩ tak▒ muzykΩ... Ilekroµ s│yszΩ, tyle razy mi przypomina, jak kiedy╢ zaprosi│em do walca tak▒ jedn▒ znajom▒...
On III - I zata±czy│a?
On IV - Nie, wsiad│a! Ja tym wtedy w robocie je╝dzi│em!
On III -
(zdezorientowany) I co?
On IV - I dalej... jak to w walcu!... Potem siΩ okaza│o, ┐e zr≤wnali╢my kawa│ szosy, r≤w, zagon kabaczk≤w i szklarniΩ z gerberami!
On III - I nic nie poczuli╢cie?!
On IV -
(z rozmarzeniem) Owszem... W│a╢nie miΩdzy kabaczkami a szklarni▒!... C≤┐... By│o...
On I -
(z oburzeniem) S│uchajcie! Zamknijcie siΩ i odpoczywajcie! Przecie┐ musimy nabraµ si│ do dalszego, owocnego marszu, do wkraczania w nowe etapy i w og≤le do przekraczania, wyprzedzania i dystansowania!!...
On III - Kogo?
On I - Wszystkich!
On III - To znowu wszystkich musimy?
On IV - I nadal na piechotΩ?
On I - Wiecie wy co? Nie b▒d╝cie tacy wygodni! I co z tego, ┐e na piechotΩ?! Nie takie trudno╢ci pokonywali╢my!
On II - Pewnie, nauczyciel od historii wam tego nie m≤wi│?
On IV - Od kt≤rej historii?
On II - Od nowo┐ytnej!... A mo┐e jeszcze nowszej!
On IV - Czyli najnowszej?
On II - Nie! Najnowszej przecie┐ wtedy jeszcze nie m≤g│ znaµ, bo dopiero by│a w uk│adaniu!
On III - Ale przecie┐ historii siΩ nie uk│ada, tylko siΩ tworzy!
On II -
(filozoficznie) Mo┐na uk│adaµ, mo┐na tworzyµ - to zale┐y od historii!... I od innych rzeczy....
On I - Niewa┐ne. Nie takie historie pokonywali╢my! Pokonamy - dojdziemy - i...
On III - I co?
On I - I nic! To bΩdzie zupe│nie inna historia!
On III - Znowu inna?... Bo┐e, jak to dalej bΩdzie?...
On II - Ten znowu swoje!... Ju┐ tyle razy ci t│umaczyli╢my, ┐e im dalej, tym bΩdzie jeszcze lepiej!
On I - A najlepiej w│a╢nie bΩdzie wtedy, kiedy ju┐ dojdziemy tam, dok▒d ca│y czas idziemy! Wyobra┐acie to sobie?
On III - Nie...
On IV - Ja te┐ nie...
On I - O Bo┐e!... Wyobra╝cie sobie, ┐e jest dobrze, ┐e nikt nic nie robi, ┐e ka┐demu wed│ug potrzeb, ┐e wszystko jest i wszystko za darmo, ┐e mo┐ecie mieszkaµ luksusowo...
On IV - Gdzie?
On I - Wszystko jedno gdzie, ale mo┐ecie!!... Wyobra┐acie to sobie?
On III - Nie...
On IV - Te┐ chyba nie...
On I -
(przez moment milczy, t│umi▒c pasjΩ)... Wiecie co?... Dobra, to ju┐ siΩ nie mordujcie, usi▒d╝cie sobie obaj wygodnie, ja wam bΩdΩ m≤wi│, wy s│uchajcie, skupcie siΩ i mo┐e siΩ wam co╢ w tych m≤zgownicach skojarzy!... WiΩc tak .. mo┐e byµ na przyk│ad taki wariant - idziemy... idziemy... idziemy... (og│upia│e miny Trzeciego i Czwartego)
On II - Mo┐e byµ! Trzeba to zawsze braµ pod uwagΩ!...
On I - ...Albo mo┐e byµ te┐ taki wariant - idziemy... idziemy... deszcz, wiatr, trudno╢ci obiektywne, restrykcje, represje, g│upota szaleje - a my idziemy, idziemy, przekraczamy g≤ry, normy, wszelkie pojΩcie, doliny, rzeki...
On IV - Rzeki te┐?
On II - A dlaczego by nie?
On IV - I bΩdziemy musieli forsowaµ?
On I - Jak trzeba bΩdzie, to bΩdziemy!
On IV - Wszyscy?!
On I - Oczywi╢cie, ┐e wszyscy! Kolektywne forsowanie ju┐ nieraz da│o nam efekty!
On IV - Bo┐e kochany, a tam pr▒d silny?
On I - Bo co?
On IV - Bo jak silny, to mo┐e nas znie╢µ!
On III - No, jak dobrze zniesie...
On I - Cicho!
On IV - Mo┐e przyda│by siΩ na wszelki wypadek jaki╢ przewo╝nik, albo sternik?...
On II - No, sternik te┐ potrafi czasem nie╝le przewie╝µ!...
On I - Uspok≤jcie siΩ! A co to rzeka - nie przejdziemy?! Razem!!
Wszyscy -Przej - dzie - my!!!
On I - Nier≤wno!
On II - Powtarzamy?
On I - Na razie nie!...
On III - S│uchajcie, a mo┐e tam jaki╢ most bΩdzie?
On IV - No w│a╢nie!
On I - Mo┐e i bΩdzie - i co?
On III - Szybciej by by│o... i straty mniejsze...
On I - Co wy?! Absolutnie! Nie bΩdziemy sobie szukali │atwych dr≤g! A co to, nie staµ nas na w│asne?! W ko±cu to idzie m│odo╢µ!
On II - Nie w ko±cu, tylko w przedzie!
On I - Cicho! I bez ┐adnych mi tu u│atwie±! Hartowaµ siΩ trzeba! Jak stal!
On IV - A korozja?...
On I - Zamknij siΩ! I skupcie siΩ!!... No wiΩc, idziemy...idziemy... a┐ tu nagle przed nami piΩkna, zielona dolina...
On IV - Znowu dolina?
On II - On m≤wi o prawdziwej dolinie, a nie o tym dole, w kt≤rym ca│y czas jeste╢my!!
On I - ... PiΩkna dolina, s│oneczna, ciep│a i bogata...
On III - Ty powa┐nie m≤wisz?
On I - Powa┐nie!... W niej piΩkne wille w pe│nych zieleni ogrodach...
On III - I to dla nas?
On I - Nie! To mijamy!
On III - A dlaczego?
On II - No przecie┐ nie bΩdziesz laz│ komu╢ w buciorach przez ogr≤d i depta│!...
On I - Oczywi╢cie!... A potem powitania - tradycyjnie, z kluczami, z chlebem i t▒... no...
On II - Kaw▒?
On I - Nie!
On II - Zup▒?
On I - Nie!
On III - ChwilΩ! A kto ma nas witaµ? To tam kto╢ ju┐ bΩdzie?
On I - Pewnie, ┐e bΩd▒!
On III - To przecie┐ pozajmuj▒ nam wszystko co lepsze!
On II - Kochany, wszystko co lepsze to ju┐ dawno... nie jest nam obce!
On I - Cicho!... Przecie┐ przedstawiciele jacy╢ musz▒ tam byµ!
On IV - Jacy?
On I - Nasi.
On II - Pewnie, przecie┐ o te wille kto╢ musi zadbaµ!
On III - A sk▒d oni siΩ tam wezm▒?
On I - Dojad▒ wcze╢niej!
On II - Tak, przecie┐ jak jedni id▒, to drudzy jad▒ i ich witaj▒!
On I - Tak jest! A my idziemy, idziemy, w oddali trybuna, przechodzimy przed trybun▒, na trybunie przedstawiciele, a nad przedstawicielami transparent - WITAMY PIERWSZYCH OSADNIK╙W!
On III - A my co?
On I - A my siΩ osadzamy, robimy sza│asy, ziemianki, potem radosny, powitalny festyn z nagrodami i przem≤wieniami, i zaczynamy od pocz▒tku!
On III - Co ty?!
On II - No przecie┐ od ko±ca nie bΩdziesz zaczyna│!
On IV - Chryste Panie!...
On III - A jak nie dojdziemy?
On I - Co?
On III - A jak nie dojdziemy?!
On I - Co znaczy, nie dojdziemy?! Co znaczy - nie dojdziemy? Razem!!! Wszyscy - Doj - dzie - my!!!
On II - Pewnie, nie do takich rzeczy dochodzi│o! SiΩ!
On I - Tak jest! Nie ma na nas mocnych!
On II - Tak jest! Bo my od wiek≤w mamy...
(pokazuj▒c na serce)... tu!
On I -
(pokazuj▒c na biceps) I tu!
On III
(pokazuj▒c na czo│o) A tu?
On II - Poka┐...
(ogl▒da czo│o Trzeciego)... Nic nie masz, tylko bliznΩ jak▒╢!
On III - To od m│otka!
On I - A ja?
On II -
(ogl▒daj▒c czo│o Pierwszego) Te┐ nic! Ciemno!...
On III - To mo┐e te┐ od m│otka?
On I - Mniejsza z tym! Najwa┐niejsze, ┐e mamy doj╢µ - i dojdziemy! I ka┐dy bΩdzie mia│, co chcia│!
On III - A my wiemy, co chcia│?
On I - Nie twoja sprawa! I niewa┐ne co wiemy - najwa┐niejsze jak i╢µ wiemy!
On II - Tak jest - i tak idziemy!
On I - Jak pradziadowie nasi szli!
On II - Jak dziadowie!
On I - No... prawie...
On III -
(oszo│omiony) Nic nie rozumiem... Idziemy - dolina - wille - sza│asy... To jak to w ko±cu wszystko bΩdzie?!
On I - Jeszcze lepiej bΩdzie!
On II - Chocia┐ i teraz jest nie╝le!
On I - Oczywi╢cie, ┐e jest!
On III - S│uchajcie... ja wiem, ┐e ma byµ dobrze, ┐e wszystko ma siΩ odmieniµ... ale jak my╢licie, tak rozumuj▒c prywatnie... miedzy nami... wiecie?
On I -
(ze sztucznym zastanowieniem) Jak my╢limy, tak rozumuj▒c prywatnie, miΩdzy nami, wiecie... to wychodzi nam tak... ┐e te┐ nie bΩdzie ╝le! Nie?
On II - Tak! A jak tak m≤wimy, to nam jeszcze lepiej wychodzi, ni┐ jak tak my╢limy, nie?
On I - Tak! A jak tak my╢limy, to tak rozumuj▒c prywatnie - m≤wimy, ┐e tak w│a╢nie rozumiemy! Nie?
On II - Tak!
On IV - Bo┐e m≤j, o czym oni m≤wi▒?
On III - W│a╢nie, raz m≤wicie tak, a my╢licie tak... drugi raz m≤wicie tak, my╢licie tak, a rozumiecie tak... nie?
On II - Tak!
On III - To jak w ko±cu!
On I - Normalnie! m≤wimy "raz" - rozumiemy "dwa", - m≤wimy "dwa" - rozumiemy "razö!...
On III - I co?
On I -
(podnosz▒c siΩ z miejsca i bior▒c sw≤j baga┐) I raz-dwa! Raz-dwa! I lewa! I do przodu! Do celu! I razem!
On II - Tak jest! Wsp≤lnymi si│ami! Ku jasnemu, lepszemu jutru!
On I - Tak jest! Koniec odpoczynku! I lewa!
On IV - A gdzie my teraz idziemy?!
On II - Nadal do przodu idziemy!
On IV - I nadal w miejscu?
On II - Co m≤wisz?!
On II - Czy nadal w miejscu?!
On II - Nic nie s│yszΩ, strasznie ciemno!!
On I - Cisza!... I lewa.... Lewa!... I!... ªpiew!!!...
On I - I lewa!... lewa!... lewa!... lewa!... ..
(Ci▒g dalszy patrz strona 10)

[Lo┐a 44 - Spis Tekst≤w] [Mail'nij do mnie]
Ostatnie zmiany: 2 pa╝dziernik 1998 20:08:13