CHMIELNO - SZLAKI KAJAKOWE

Swoiste piękno jezior chmieleńskich i ich połączenie z innymi jeziorami Kółka Raduńskiego stwarza wspaniałą możliwość skorzystania ze szlaku wodnego o rzadko spotykanych walorach krajobrazowych.Tworzy go 10 jezior rynnowych połączonych ze sobą w większości rzeką Radunią lub z jednym wyjątkiem wąskimi przepływami.Atrakcyjność tego szlaku podnoszą połączenia tych jezior z innymi ,leżącymi nieco na uboczu.Długość całego szlaku wynosi około 44 km.

Proponuję Państwu przepłynięcie jednego lub kilku z nich, co pozwoli na poznanie piękna Jezior Raduńsko-Ostrzyckich,aktywny wypoczynek i bliższy kontakt z naturą.

Oto szlaki wodne, które polecamy do przepłynięcia kajakiem:

Kajakiem po Kółku Raduńskim
Radunią do Ostrzyc
Dookoła Jeziora Białego
Na wyspę jeziora Rekowo
Do starorzecza Raduni

 

 

Kajakiem po Kółku Raduńskim

Na przepłynięcie całego szlaku wodnego Kółka Raduńskiego trzeba poświęcić kilka dni.Z powodzeniem można jednak spędzić na nim tydzień lub dwa tygodnie lub też kilka godzin.Przepłynięcie całego szlaku jest zadaniem dla doświadczonych wodniaków,bowiem częste przenoski i wąskie przepływy międzyjeziorne wymagają siły i umiejętności w ich pokonywaniu.Należy również pamiętać o “niedomknięciu’ Kółka Raduńskiego pomiędzy jeziorem Lubowisko i Stężyckim,gdzie nie ma żadnego połączenia, a na przenoskę jest za daleko.

Naszą wyprawę rozpoczynamy od jeziora Kłodno.To największe z kompleksu jezior chmieleńskich (135 ha powierzchni i 34,7 m głębokości oraz 2,5 km długości) posiada połączenie z jeziorem Brodno Małe i z Jeziorem Raduńskim Dolnym, na które mamy zamiar płynąć.Wypływając z wypożyczalni sprzętu wodnego lub z dowolnego miejsca na brzegu kierujemy się na południowy-zachód,w stronę Chmielonka,którego zabudowania widoczne są już z daleka.Nie wpływając w stare koryto Raduni płyniemy dalej, aż do przekopanego nowego koryta rzeki.

Wpływamy tam i po kilku minutach płynięcia “pod prąd”, dopływamy do starego młyna w Chmielonku.Od wieków tu działał ,należąc najpierw do cystersów oliwskich,a od 1316 roku do norbertanek z Żukowa.Obecny młyn zbudowany w 1738 roku, po kilkukrotnych przebudowach pracuje do dziś,niestety nie jest już młynem wodnym.

W tym miejscu następuje przenoska (około 50 m) przez Drogę Kaszubską.Betonowe schody w obu miejscach pozwolą na łatwiejsze wykonanie zadania.Po zwodowaniu kajaka wypływamy na największe jezioro Szwajcarii Kaszubskiej i trzecie co do wielkości na Kaszubach.Jezioro Raduńskie Dolne ma 737 ha powierzchni,35,6 m głębokości i 9 670 m długości.

Linia brzegowa jeziora nazywanego przez miejscową ludność Radunią Dolną jest bardzo urozmaicona;liczne są tu zatoki i półwyspy.Nad brzegami pełno domków letniskowych, które w większości szpecą tylko krajobraz ,a ich właściciele nie pozwalają na swobodne przybicie do brzegów,chociaż nie jest to zgodne z prawem wodnym.Płynąc dalej w kierunku południowym przepływamy obok pięknie położonego,porośniętego lasem półwyspu Paszk.Naprzeciwko po drugiej stronie jeziora, rozrzucone zabudowania wsi Sznurki.

Niekiedy przy silnym wietrze, wiejącym wzdłuż rynny jeziornej, wzbudzającym wysoką krótką falę, jezioro to może być niebezpieczne.Zdarza się to rzadko, więc nie zważając na to płyniemy dalej.Za pierwszym półwyspem, po około 2 km, dopływamy do drugiego,niemniej ciekawie położonego półwyspu Hel.Osłania on dwa niewielkie jeziora:Nierzostowo i Łączyńskie.Warto tam chociaż na chwilę wpłynąć, ażeby nacieszyć oczy pieknym,niepowtarzalnym krajobrazem kaszubskim.Do końca jeziora pozostało około 4 km,które przepływamy w ciszy i spokoju.Wszystkie jeziora Kółka Raduńskiego leżą na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego i objęte są strefą ciszy.

Dopływamy do południowego krańca Jeziora Raduńskiego Dolnego.Przed nami sztucznie usypana grobla oddzielająca te dwa jeziora.Po drugiej stronie Jezioro Raduńskie Górne o powierzchni 386,5 ha i długości około 6300 m.Jest ono najgłębsze na całym szlaku Kółka Raduńskiego (około 43 m).Po grobli prowadzi droga Kartuzy-Bytów,która po lewej stronie tuż za mostem, przebiega przez miejsce zwane Bramą Kaszubską witającą wjeżdżających na teren Szwajcarii Kaszubskiej.

Jeżeli czujemy się na siłach, możemy przepłynąć pod mostem i popłynąć dalej w stronę Stężycy położonej na południowym krańcu Raduni Górnej.Tam z Jeziora Stężyckiego bierze swój początek “królowa rzek kaszubskich”-Radunia.Wracając z powrotem do Chmielna będziemy płynąć wraz z jej nurtem aż do Chmielonka.Dobrze będzie trzymać się prawej strony, czyli wschodniego brzegu jeziora.Nad nim możemy również zobaczyć wiele interesujących obiektów położonych w okolicy mijanych wsi:Przewóz,Sznurki i Lampa. Po powrocie do mostu w Chmielonku czeka nas jeszcze tylko przenoska i jesteśmy już blisko końca naszej wyprawy.
Powrót do początku

 

Radunią do Ostrzyc

Szlak ten jest najbardziej uczęszczany ze względu na jego malowniczość i łatwość pokonania.Z przystani na jeziorze Kłodno kierujemy się na południowy-wschód w stronę Zawór.Dopływamy do krańców jeziora,gdzie znajduje się most, pod którym rzeka Radunia rozpoczyna swój przepływ na kolejne z jezior Kółka Raduńskiego.Miejsca pod mostem jest niewiele ale można bez problemów pod nim przepłynąć.Radunia płynie tu wąskim korytem wśród pól i łąk, na których pasą się krowy.

Niebawem wpływamy na jezioro Brodno Małe o powierzchni 71,4 ha i głębokości zaledwie 7 m.Jezioro to jest wąskie i długie,z zabudową jedynie na południowym krańcu,gdzie przylega do niego wieś Ręboszewo.Po stronie wschodniej,na niewielkim wzniesieniu przebiega reprezentacyjna dla tego terenu Droga Kaszubska,oddzielona od lustra wody wąskim pasem łąki.

Po przepłynieciu 2,5 km jesteśmy w Ręboszewie, w którym bierze swój początek jezioro Brodno Wielkie.Stanowi ono przedłużenie poprzedniego jeziora, z którym łączy się przepływem pod mostem.Jest to typowe jezioro rynnowe o powierzchni 133,9 ha i długości 3000 m.Brzegi jego początkowo niskie i podmokłe,dalej zaczynają się wznosić do wysokości około 50 m ponad lustro wody.

W połowie długości tego jeziora, po prawej stronie, wznosi się bardzo znany punkt widokowy zwany Złotą Górą z pomnikiem partyzantów kaszubskich i miejscem tradycyjnego “Truskawkobrania”.Na końcu jeziora wpływamy w wąski przepływ i Radunią dopływamy do najpiękniejszego jeziora na szlaku Kółka Raduńskiego.Jest nim Jezioro Ostrzyckie mające kształt przypominający podkowę i w większości zalesione brzegi.Jest dużym jeziorem,posiada bowiem 266 ha powierzchni i aż 7 km długości.

Tuż nad jeziorem położona jest wieś letniskowa Ostrzyce z bogatym zapleczem turystycznym.Będąc na jeziorze widzimy po lewej stronie ,jak Radunia opuszcza szlak Kółka Raduńskiego i rozpoczyna płynąć w kierunku Gdańska.Żegnamy więc niekoronowaną królową rzek kaszubskich,której najpiękniejszy odcinek, zwany Jarem Raduni szczególnie warto przepłynąć.

Jeżeli jest dobra pogoda i sił nam wystarcza, proponuję Państwu odbycie wycieczki do północno-zachodnich krańców jeziora, które są najbardziej urocze.Płynąc mijamy na zachodnim brzegu rezerwat leśny “Ostrzycki Las”,na którego terenie przeważają buki.Na zachodnim krańcu jeziora zobaczymy mały półwysep z nizinnym grodziskiem wczesnośredniowiecznym.Urokliwy jest to zakątek i gdyby nie powrót do Chmielna można byłoby zatrzymać się tu na dłużej.Tych kajakarzy, którzy chcieliby popłynąć dalej czeka mało ciekawy przepływ na Jezioro Patulskie.Wąska rynna tego jeziora (97 ha,3,4 km długości) należy do mniej ciekawych. Dalej wpływamy na Jezioro Dąbrowskie,które łączy z poprzednim wąska struga długości ponad 1 km.Ostatnim jeziorem z tej strony Kółka Raduńskiego jest jezioro Lubowisko.Od Dąbrowskiego oddziela je około 100 metrowy przesmyk bez przepływu.

Aby zamknąć spływ Kółkiem Raduńskim, trzeba z końca jeziora Lubowisko przewieźć kajak na odcinku około 2 km i zwodować na Jeziorze Stężyckim.Wracajmy jednak do Chmielna,do przepłynięcia zostało ponad 8km.
Powrót do początku

 

Dookoła Jeziora Białego

Jezioro Białe, nad brzegami którego położone jest Chmielno, trzeba bez wątpienia poznać,gdyż w ostatnim czasie jest ono obiektem zainteresowania ludzi wielu profesji,pragnących wyjaśnić niespotykane właściwości jego wody i wszystkiego ,co z nim jest związane.

Przypomnę,że wspomina się o nim w wielu miejscowych legendach dotyczących historii wsi, która nad nim jest położona.Wsiądźmy więc do kajaka i odbądźmy małą podróż dookoła jego brzegów (88,1 ha pow.).

Rozpoczynamy ją od przepływu międzyjeziornego, który pozwoli nam się przedostać z jeziora Kłodno na Jezioro Białe.Kierujemy się w stronę Chmielna i płyniemy wzdłuż wysokich brzegów średniowiecznego grodziska,na którym miał stać gród księżniczki Damroki.Płyniemy dalej w stronę Chmielna, gdzie tuż nad brzegiem jeziora prowadzi główna droga przebiegająca przez Chmielno.

W miarę zbliżania się, obserwować możemy bardzo piękny widok Chmielna od strony jeziora.Widzimy starą chatę,kiosk,restaurację oraz stary dom rodziny Neclów.Nie podpływając za blisko podążamy na północ, gdzie w oddali pojawiają zabudowania Bukowinek.

Zmieniamy kierunek na wschodni i powoli płynąc patrzymy na Chmielno,widząc wieżę kościoła i inne zabudowania.Teraz możemy odpocząć chwilę, wsłuchując się w to o czym szemrzą fale i wiatr nad lustrem wody.Woda z tego jeziora od dawna używana jest do podlewania ogrodów i zdaniem wielu, pomimo słabej,lichej wręcz ziemi wszystko wtedy rośnie lepiej.

Największą zagadką są jednak kamienie wybobywane z dna tego jeziora, emitujące podobno pozytywną energię.Potwierdzają to nawet radiesteci,których zdaniem mają one wpływ na świetne samopoczucie i chęć do dalszej pracy.Nad brzegiem jeziora mieszka starszy już człowiek wykonujący wisiorki z małych kamieni wydobytych z tego jeziora.

Nadarza się więc okazja nazbierania takich kamieni.Dopływamy bowiem do miejsca szczególnego na trasie naszej wyprawy.Przed nami, na wschodnim krańcu jezior miejsce zwane Diabelskim Mostem.Mostu tu teraz nie ma i nie mogłoby być, gdyż znajduje się tu przepływ z Jeziora Białego na jezioro Rekowo (patrz: Legenda O Diabelskim Moście).Wiadomym jest natomiast fakt,że przebiegała tędy kolej wąskotorowa, którą transportowano margiel z okolic Zawór do stacji kolejowej w Garczu.Do dzisiaj zachował się jeszcze stary nasyp kolejowy, po którym prowadzi dzisiaj droga.

Gdy odpoczniemy i znajdziemy kilka kamieni, możemy płynąć dalej.Zmuszeni jesteśmy przepłynąć wąskim przejściem wodnym pomiędzy trzcinami będącymi siedliskiem wielu ciekawych ptaków,takich jak czaple,perkozy,łyski i inne.Powoli zbliżamy się do końca naszej podróży. Wsłuchajmy się więc teraz w szum fal, a może usłyszymy w głębi jeziora bicie zatopionych dzwonów, o których mówi jedna z pięknych legend chmieleńskich (patrz: opis legend).Wyprawę dookoła tego, wydawałoby się mało ciekawego, jeziora możemy uważać za zakończoną.
Powrót do początku

 

Na wyspę jeziora Rekowo

Poznając okolice Chmielna z kajaka, nie sposób nie dopłynąć do jeziora Rekowo schowanego daleko za Jeziorem Białym i porastającymi jego brzegi drzewami.Zdaniem wielu znawców walorów okolicznej przyrody ,jezioro to jest najładniejszym z jezior chmieleńskich.Korzystnie więc wybrać się tam,tym bardziej,że na jeziorze znajduje się wyspa,którą warto zobaczyć.

Wypływamy z jeziora Kłodno i po przedostaniu się pod mostem na Jezioro Białe kierujemy się na północny-wschód.Po prawej stronie mijamy pomosty ośrodków wypoczynkowych i zbliżamy się do trzciny bujnie porastającej tę część jeziora.Odłóżmy na chwilę wiosła i wsłuchajmy się w śpiew ptaków mających tu swoje gniazda.Płynąc wzdłuż trzcin docieramy do wąskiego przejścia wodnego, za którym widać krańce Jeziora Białego.Chociaż jesteśmy już bardzo blisko, nie widzimy jeszcze jeziora, na które chcemy wpłynąć.Jest ono ukryte za drzewami i jedynym miejscem łączącym te dwa jeziora jest wąski przesmyk wodny ,którego musimy wypatrywać prosto przed sobą.

Dopływamy do Diabelskiego Mostu (patrz opis legend chmieleńskich),którego tu nie ma i nie było ; tu bez przeszkód możemy przedostać się na jezioro Rekowo.Nie musimy wysiadać z kajaka, chyba że chcemy odpocząć i zobaczyć, co jest po prawej lub po lewej stronie przesmyku.

Tuż za tym niezwykłym miejscem wpływamy na wody trzeciego z jezior chmieleńskich,najmniejszego, bo o powierzchni tylko 49,6 ha i głębokości maksymalnej 11,8 m.To ciągnące się na przestrzeni 1800 m jezioro posiada urozmaiconą linię brzegową.Od południa i wschodu okalają je wzniesienia będące wspaniałymi punktami widokowymi.Są to (od prawej strony): Góra Tamowa,Biskupia i Chochowatka.

Kierujemy się na północny-wschód w stronę wyspy,będącej kiedyś półwyspem, na który prowadziła polna droga.Dzisiaj nie ma tu żadnego dojazdu od strony lądu i dlatego wysiadłszy na brzeg możemy tu w spokoju i zupełnej ciszy odpocząć zbierając polne kwiaty lub robiąc mały piknik.

Jeszcze nie tak dawno o istnieniu tego jeziora mało kto wiedział,Dzisiaj, kiedy liczne autokary pędzą w stronę zamku budowanego u podnóża jednego ze wzgórz,wiele osób już wie,że przejeżdża nad brzegiem jeziora Rekowo.Po opłynięciu całej wyspy czas wracać do Chmielna,które będzie widać zaraz po wpłynięciu na Jezioro Białe.
Powrót do początku

 

Do starorzecza Raduni.

Kończąc prezentację szlaków kajakowych pragnę opisać jeszcze jeden krótki szlak prowadzący do miejsca bardzo ciekawego ,jakim od kilku lat staje się starorzecze Raduni.Płynąc kajakiem po jeziorze Kłodno i pragnąc skryć się przed upałem lub chwilę odpocząć można skierować kajak w stronę południowo-zachodniego brzegu jeziora.Dawniej tędy przepływało się na Jezioro Raduńskie Dolne, a teraz niestety jest to niemożliwe.

Stało się to za sprawą przebudowy jazu w Chmielonku, w latach 1985-1990.Wtedy to został zmieniony bieg rzeki Raduni przepływającej w tym miejscu na jezioro Kłodno.Przekopany został kanał, którym skierowano wody Raduni ,a stare koryto zmieniono w martwą odnogę jeziora, czy jak kto woli w starorzecze.

Wpływamy w stare koryto i płynąc powoli czujemy się jak w świątyni przyrody-cisza tu i spokój jak w żadnym miejscu w promieniu kilku kilometrów.Gałęzie drzew zwisają nad naszymi głowami lub wpadają prosto do wody, tworząc w niektórych miejscach parasol, pod którym możemy się skryć przed gorącem ,albo też tworzą prawdziwy labirynt ,często nie do przebycia nawet kajakiem.Tu rządzą już tylko prawa natury i jest to znak dla nas,że dalej nie należy płynąć.

W wodzie zauważyć można mnóstwo ryb,a na powierzchni spotkać łabędzie, które tu chronią się niekiedy przed hałasem, pochodzącym z licznych plaż położonych nad jeziorem Kłodno.Powoli zarasta,niestety, ten uczęszczany dawniej szlak i dlatego warto go poznać, kiedy jest to jeszcze możliwe.
Powrót do początku

 


Tekst opracowano na podstawie wydawnictwa Stanisława Klimowicza "Całe Kaszuby w jednej miejscowości"
Site content and original site art copyright (c) 1999 Krzysztof Hilbrycht, KH Project.