I L.O. im. B. Nowodworskiego w Krakowie
410-lecie powstania szkoły, 100-lecie nowej siedziby,
70-lecie nadania imienia Patrona


BARTŁOMIEJ NOWODWORSKI



Nowodworski, szlachcic herbu Nałęcz, pochodził ze ¶rednio zamożnej rodziny, osiadłej pierwotnie w województwie mazowieckim, której jedna linia z końcem wieku XV przeniosła się na Pomorze i osiadła w powiecie tucholskim. Był synem chor±żego pomorskiego, Antoniego Nowodworskiego, i Marianny Dołęgowskiej. Urodził się w 1552.

Wcze¶nie osierocony, otrzymał staranne, w duchu humanistycznym wykształcenie, prawdopodobnie w głównym o¶rodku edukacyjnym Prus Królewskich w tym czasie, czyli w Chełmie.

Młodo¶ć sw± spędził "nie w pieszczotach, nie w gnu¶nych postępkach, ale w pracach i postępkach rycerskich". Pierwsze kroki w żołnierce stawiał na Ukrainie w szeregach wojsk ks. ks. Michała i Janusza Zasławskich . St±d udał się do Siedmiogrodu, gdzie znalazł go¶cinne przyjęcie na dworze wojewody, Stefana Batorego. Po wybranie tegoż na króla polskiego został Nowodworski jaki¶ czas w Siedmiogrodzie, dozoruj±c i ćwicz±c w zawodzie żołnierskim bratanków króla, Andrzeja i Baltazara Batorych. Wróciwszy do Polski brał udział w trzeciej wyprawie moskiewskiej pod Psków (1581), następnie, po zawarciu pokoju, jeĽdził jako goniec do Konstantynopola (1582).

Pięknie zapowiadaj±c się karierę dworsk± zniweczył jednak rychło "casus jeden" - zabicie w pojedynku dworzanina Biedrzyckiego, w zwi±zku z czym Nowodworski w sierpniu 1582 udał się na dobrowoln± banicję za granicę. Wst±piwszy na dwór Henryka III, króla francuskiego, spędził we Francji siedemna¶cie lat, bior±c udział w tocz±cej się długoletniej wojnie religijnej, najpierw po stronie katolickiej, w szeregach wojsk króla Henryka III Walezjusza, a z kolei w wojskach ?¶więtej Ligi Gwizjuszów, okazuj±c wielkie męstwo w wielu bitwach, m.in. w oblężeniu miasta Pontoise (gdzie odniósł ranę w goleń od kuli arkebuzowej), pod Arques, w obronie oblężonego Paryża i zamku Conflans-sur-Oyse. Przeszedłszy do wojsk Henryka IV, oznaczył się w bitwach pod Fontaine Francaise (1595) i Amiens (1517). Przyniosło mu to uznanie króla, który wspomniał o tym jeszcze dziesięć lat póĽniej w rozmowie z Jakubem Sobieskim, ojcem króla Jana III.

Po zakończeniu wojen religijnych we Francji skierował Nowodworski swe kroki w r. 1599 na Maltę, gdzie wst±pił do zakonu rycerskiego kawalerów maltańskich. W ich szeregach spędził osiem lat (1599-1607), wypełnionych nieustannymi utarczkami i podjazdami przeciw muzułmanom. Sławę nieustraszonego bohatera zyskał sobie zwłaszcza Nowodworski przez ?¶miałe wysadzenie w powietrze bramy warownej twierdzy Lepanto, co w następstwie przyniosło opanowanie tej niezdobytej fortecy.

Pełen hartu rycerz-wygnaniec, mimo opromienienia swego nazwiska chwał± wojenn±, mimo znalezienia w zakonie najlepszych warunków dla swego ideału walki z niewiernymi, nie przestał Nowodworski tęsknić za ojczyzn. Po dłuższych staraniach, w których duż± pomoc byli mu pochodz±cy z Polski kawalerowie maltańscy uzyskał w końcu po dwudziestu pięciu latach dobrowolnej tułaczki możno¶ć powrotu do ojczyzny, której pragn±ł teraz ofiarować swoje do¶wiadczenie wojskowe.

Sposobno¶ć zużytkowania wiedzy znalazł Nowodworski już w wybuchłej w 1609 roku wojnie polsko-moskiewskiej. Mianowany kapitanem niemieckiej przybocznej gwardii pieszej, tzw. harcerzów Jego Królewskiej Mo¶ci, położył znakomite zasługi przy oblężeniu Smoleńska. Już pierwszy czyn Nowodworskiego - próba wysadzenia petard± bram Kopyczyńskiej i Abrahamowej, i opanowania w ten sposób twierdzy w ciemn± noc 12 paĽdziernika 1609 roku, nieudana tylko na skutek nieprzybycia na czas posiłków, zapewniła mu duży rozgłos. Wielka znajomo¶ć sztuki pirotechnicznej skłoniła Nowodworskiego do podjęcia po raz drugi próby wysadzenia bram lub murów twierdzy. Tym razem cel udało mu się w zupełno¶ci osi±gn±ć. Założona przezeń 13 czerwca 1611 roku petarda wyrwała duży otwór w murze, przez który wdarło się wojsko, opanowywuj±c długo zdobywan± twierdzę. Czyn ten rozsławił imię Nowodworskiego po całej Polsce, przyniósł mu publiczne podziękowanie wraz ze złotym łańcuchem oraz honorow± szablę ze strony króla, a od sejmu w nagrodę komendę poznańsk± kawalerów maltańskich.

Dotychczasowe szczę¶cie przestało jednak sprzyjać kawalerowi podczas wyprawy na Moskwę wraz z królewiczem Władysławem w roku 1617-1618. Nie udało mu się opanowanie miasta Borysowa (5 lipca) przez podłożenie miny; nieco póĽniej (w sierpniu) w czasie odpierania wycieczki pod Możajewskiem odniósł ciężk± ranę, w której następstwie omal nie utracił prawej ręki. Z niezagojon± jeszcze ran wzi±ł rychło udział w nocy z 10 na 11 paĽdziernika w generalnym szturmie na Moskwę. Z kwiatem towarzysz±cego mu rycerstwa, w¶ród którego znajdowali się Jakub Sobieski, Jerzy Ossoliński i inni, wysadził najpierw petard± ostrożek, czyli czyli fort przed bram Horbowsk±, a wysiekłszy w nim załogę, torował sobie drogę do miasta. Ale w czasie podkładania drugiej miny pod sam bram raniony został w tę sam, co pod Możajewskiem rękę i musiał z niczym ust±pić z placu boju.

Mimo spędzenia całego prawie życia na wojaczce, bystry i inteligentny, aż do ?¶mierci wykazywał zainteresowanie umysłowe, a przy tym cechowała go wysoka kultura zewnętrzna, uderzały inne przymioty, niezwyczajna znajomo¶ć języków - znał na pewno jako Pomorzanin język niemiecki, a także węgierski, francuski, prawdopodobnie włoski, może i turecki. Celował wymow± i miłym obej¶ciem - jak podkre¶lało urzędowe pismo królewskie, prezentuj±ce Nowodworskiego na komendę do Poznania w roku 1624. Z niepokojem patrzył na pogłębiaj±cy się upadek ducha obywatelskiego, na zaczynaj±cy się rozkład moralny społeczeństwa, instytucji prawno-politycznych państwa, wszechwładzę jezuitów na dworze i rosn±c± przychylno¶ć szlachty dla kosmopolitycznych idei tego zakonu, choć był niezłomnym katolikiem.

W szczytowym okresie swej działalno¶ci rycerskiej, między pierwsz± a trzeci wypraw na Moskwę, poj±ł Nowodworski zamiar wsparcia Akademii Krakowskiej i Szkół prywatnych, co miało uwiecznić i rozsławić jego imię. Plan swój powzi±ł podczas pobytu w Krakowie, bez niczyjej namowy i starań. ¦wietne tradycje wychowawcze Akademii, prze¶wiadczenie o celowo¶ci jej kierunku wychowawczego, ł±cz±cego wpajanie miło¶ci do ojczyzny z prawdziwym duchem pobożno¶ci były głównymi motorami podjęcia decyzji o fundacji. Na utworzenie jej obrał kawaler dzień patrona młodzieży ¦w. Kazimierza, czyli 4 marca 1617.




/Autorem opracowania jest Mikołaj Zalewski./



napisz do nas