W tym miesi╣cu przedstawiamy Pa±stwu grupΩ NONSTROM - jeden z najciekawszych zespo│≤w, wykonuj╣cych muzykΩ wsp≤│czesn╣. Od kilku miesiΩcy, dziΩki jego inicjatywie, mieszka±cy Warszawy maj╣ okazjΩ co miesi╣c pos│uchaµ interesuj╣cych utwor≤w wsp≤│czesnych. Zesp≤│ tworz╣: Pawe│ Mykietyn (klarnet), Tomasz îwiatczy±ski (puzon), Maciej Grzybowski (fortepian), Justyna Rek£µ-Raubo (wiolonczela).
O dzia│alno£ci grupy opwiada Maciej Grzybowski:

M: Jak powsta│ zesp≤│ NONSTROM?

M.G.: W 1990r. m≤j kolega i przyjaciel, Pawe│ Mykietyn, kompozytor i klarnecista, przyjecha│ do Warszawy na studia kompozytorskie u profesora Koto±skiego. BΩd╣c £wie┐o po maturze, mia│ ju┐ skomponowany pierwszy powa┐ny utw≤r äàchoµ dolecia│ Dedalà" na tri klarnetowe. W│a£ciwie w celu wykonania tego utworu powsta│ pierwszy sk│ad obecnego NONSTROM-aà P≤ƒniej do tria do│╣czy│ puzon i w ten spos≤b nawi╣zali£my do legendarnego äWarsztatu Muzycznego" Zygmunta Krauzego. Postanowili£my wykonywaµ muzykΩ kameraln╣ w r≤ƒnych konfiguracjach, jakie umo┐liwia zestawienie klarnetu, puzonu, fortepianu i wiolonczeli, nie wy│╣czaj╣c gry solowej, a tak┐e towarzystwa elektroniki.

M: Nie jeste£cie jednak grup╣ o wy│╣cznie wykonawczym charakterzeà

M.G.: Tak, z pewno£ci╣. Pawe│, od rozpoczΩcia studi≤w kompozytorskich, si│╣ rzeczy mniej gra na klarnecie, mimo wcze£niejszych sukces≤w konkursowych. Ja wprawdzie jestem pianist╣, ale zawsze by│em bardziej zainteresowany tworzeniem. Staram siΩ daµ temu wyraz w mojej grze: byµ bezwzglΩdnie poddanym tekstowi kompozytorskiemu, jako jedynemu no£nikowi intencji tw≤rcy. My£lΩ, ┐e r≤wnie┐ owa chΩµ tworzenia pchnΩ│a nas do realizacji naszych koncert≤w.

M: Wasze koncerty maj╣ formΩ cykliczn╣ i odbywaj╣ siΩ raz w miesi╣cu. Czy mo┐emy m≤wiµ o nowym festiwalu?

M.G.: äNONSTROM prezentuje", to cykl koncert≤w, trwaj╣cy od grudnia '96r. do wrze£nia br. Jest to wiΩc ca│y sezon artystyczny, kt≤rego fina│ znalaz│ siΩ - z czego bardzo siΩ cieszymy - w programie tegorocznej jubileuszowej äWarszawskiej Jesieni". A zatem na festiwalu ko±czymyà sezon jest konsekwencj╣ stypendium, kt≤re otrzymali£my z r╣k Dyrektora Centrum Sztuki Wsp≤│czesnej, pana Wojciecha Krukowskiego. Da│o nam to realne podstawy do zrealizowania takiego przedsiΩwziΩcia. Mamy wiΩc salΩ koncertow╣, afisze, programy, obs│ugΩ techniczn╣ ià ┐yczliwo£µ! A o sponsor≤w troszczymy siΩ sami.

M: Wspomnia│e£ o äWarszawskiej Jesieni" - nie s╣dzisz, ┐e poza t╣ imprez╣ m│odzi kompozytorzy nie maj╣ wielu okazji do zaprezentowania swj tw≤rczo£ci?

M.G.: Niezupe│nie - s╣ jeszcze festiwale w Poznaniu, Katowicachà We Wroc│awiu odbywa siΩ biennale Musica Polonica Nova. Mieli£my przyjemno£µ trzykrotnie tam wystΩpowaµà

M: Obserwuj╣c wype│nion╣ sale na Waszych koncertach, trudno oprzeµ siΩ wra┐eniu, ┐e to jednak ci╣gle zbyt ma│o?

M.G.: Owszem, za ma│o. G│≤wn╣ ide╣ naszego sezonu, jest zaprezentowanie utwor≤w XX wieku, kt≤re naszym zdaniem s╣ warto£ciowe. Jest ich wprawdzie sporo, ale znacznie wiΩcej, niestety, mo┐emy znaleƒµ tych ämniej warto£ciowych". Powiedzmy sobie szczerze, muzykΩ XVIII i XIX wieku znamy g│≤wnie z utwor≤w najciekawszych. Inne nie wytrzyma│y pr≤by czasu. Teraz obserwujemy nasz fine de siecleà Chcemy pokazaµ czΩ£µ najciekawszej, w naszym przekonaniu, literatury muzycznej naszego stulecia, prezentuj╣c j╣ w najlepszym wykonaniu: E.Pob│ocka, O.Pasiecznik, Dorota i Piotr Andreszewscy, Kwartet îl╣ski, A. Bauer, K.B╣kowski, S.Esztenyi, J.Olejniczakà Te nazwiska m≤wi╣ same za siebie.

M: Czy nazwa NONSTROM ma jakie£ szczeg≤lne znaczenie?

M.G.: NONSTROM, to nasz ulubiebiec - pies dobrych znajomych- kt≤rzy prowadz╣ restauracj╣ äU Radka" w Kazimierzu Dolnym nad Wis│╣. Tak wiΩc niezwyk│e jest owo zwierzΩ - ächart kazimierski bury"à!

M: »yczymy Wam, aby ta szlachetna inicjatywa, jak╣ jest cykl koncert≤w äàNONSTROM prezentuje", nie zako±czy│a siΩ we wrze£niu, ale trwa│a dalej, ciesz╣c siΩ r≤wnie du┐ym zainteresowniem warszawskich meloman≤w!