Programy narzędziowe |
Norton
Utilities dla Windows 95 2.0 PL Ostatni szczebel apelacji |
![]() |
||||||||||||||||||||||||
Adam Rudziński | |||||||||||||||||||||||||
Firma Symantec
zdecydowała się na spolszczenie swojego
sztandarowego produktu - Norton Utilities 2.0.
Nie dokonano wprawdzie całkowitej lokalizacji
(brak jest wersji polskiej narzędzi pracujących
w trybie MS-DOS), ale i tak otrzymujemy narodową
wersję lwiej części pakietu. Pakietu, ponieważ NU 2.0 to kilkanaście programów, które podzielić można najogólniej na te przydatne wszystkim oraz na narzędzia dla zawodowców. Dla tych ostatnich dołączono ponadto dwie dyskietki awaryjne, niezbędne w sytuacji, gdy już zdarzyło się coś złego, a produkt Symanteca nie został jeszcze zainstalowany (no cóż - mamy do czynienia z programami, które powinny znaleźć się na twardym dysku w chwili gdy nie są jeszcze nikomu potrzebne).
Najbardziej chyba charakterystycznym elementem NU dla Windows jest Norton System Doctor - swoisty "system wczesnego ostrzegania" - monitor sprzętu, kontrolujący m.in. integralność danych na dysku, ilość wolnej przestrzeni dyskowej, stopień fragmentacji plików, wykorzystania procesora itp. Aplikacja ta, pracująca zazwyczaj w tle, jest w pełni konfigurowalna - możemy określać, którą część systemu chcemy nadzorować, a także z jaką częstotliwością przeprowadzamy kontrolę i jak reagować ma NSD na przekroczenie krytycznych parametrów; sami też ustalamy co należy uznać za "parametry krytyczne". Przeprowadzić możemy około czterdziestu rozmaitych pomiarów, wydaje się więc rozsądne zachować umiar - zbyt wiele czujników uaktywnionych jednocześnie skutecznie potrafi obrzydzić pracę na najszybszych komputerach; dlatego też warto zastosować się do sugestii programistów Symanteca: w zwykłych warunkach uruchamiamy tylko sensory domyślne; wszystkie pozostałe służą do zastosowań specjalnych. Kiedy NSD wykryje np. błąd na dysku, proponuje uruchomienie właściwego programu narzędziowego - w tym wypadku jest nim Norton Disk Doctor, przeprowadzający kontrolę tablicy partycji, boot sectora, obszarów: FAT, katalogów i plików oraz poszukujący zaginionych klastrów. Tutaj miła niespodzianka dla wszystkich znających poprzednie wersje NDD: jak wiadomo, ostatnim elementem testów dysku było skanowanie powierzchni. Wiadomo też, że wszyscy czym prędzej naciskali przycisk Pomiń - bo czas to pieniądz. W opisywanej wersji NU nie zaoszczędzimy go zbyt wiele: test powierzchni jednogigabajtowego dysku trwa niespełna cztery minuty! Podobnie wzrosła prędkość działania programu Speed Disk - defragmentatora plików; rzecz o tyle istotna, że to narzędzie jest chyba najczęściej używanym spośród wszystkich wchodzących w skład NU. Z działania niektórych komponentów pakietu niekoniecznie musimy zdawać sobie sprawę: jest tak z programami Image i Norton Protection. Ten pierwszy wykonuje "zdjęcia" boot sectora, FAT-a i katalogu głównego, ten drugi - monitoruje operacje na plikach; dzięki obydwu - w znaczącym stopniu wzrasta prawdopodobieństwo odzyskania przypadkowo skasowanych zbiorów. Możliwe jest to nawet wówczas, gdy plik został usunięty z wnętrza aplikacji lub z okna DOS, a więc w sytuacji, gdy Windows w ogóle nie rejestruje faktu dokonania operacji kasowania. Przez sam proces odzyskiwania plików "za rękę" prowadzi użytkownika UnErase Wizard. Podobnie jak w poprzednich edycjach, NU 2.0 proponuje wykonanie dyskietek ratunkowych, podobnych nieco do wspomnianych na wstępie dysków awaryjnych, ale zawierających dane specyficzne dla konkretnego komputera - pliki konfiguracyjne, zawartość tablicy partycji i pamięci CMOS. Z propozycji warto skorzystać - będziemy mieli z czego "podnosić" maszynę w wypadku kompletnego załamania systemu. Dołączony do pakietu podręcznik opisuje kilkanaście możliwych scenariuszy odtwarzania danych - od banalnych sytuacji typu rozładowanie bateryjki CMOS-u, poprzez uszkodzenie plików rejestrów systemu Windows 95, aż do odzyskiwania przypadkowo skasowanych i częściowo nadpisanych plików. Nowymi programami, nieobecnymi w pierwszej wersji NU dla Windows 95, a znanymi z wersji dla Windows 3.1 są aplikacje: Registry Editor, Registry Tracker i File Compare. Niejednemu użytkownikowi Windows przydarzyło się stanąć twarzą w twarz z koniecznością przeinstalowania całego systemu z tego tylko powodu, że chwilę wcześniej zainstalował nowy program, który zmienił zawartość bazy rejestru i uniemożliwił pracę części aplikacji (a czasem wręcz komputera). Zaradzić temu może uruchomiony w porę Registry Tracker, który "fotografuje" pliki user.dat i system.dat; po dokonaniu w nich jakichkolwiek zmian można je wychwycić za pomocą File Compare; ewentualnie cofnąć używając Registry Editor. Dotyczy to zresztą także wszystkich plików konfiguracyjnych: *.ini oraz autoexec.bat i config.sys.
Opisane do tej pory komponenty NU nie wymagają od użytkownika znajomości struktur danych, na których operują - można posługiwać się nimi mając blade tylko pojęcie o tym, co w czasie ich pracy dzieje się z fizycznymi urządzeniami; inaczej jest w przypadku Disk Editora. To bez wątpienia najpotężniejsze (albo najniebezpieczniejsze - zależy kto go używa) narzędzie dostarczone przez firmę Symantec. DE umożliwia dostęp do danych zgromadzonych na dysku na poziomie jego poszczególnych sektorów; możliwe jest dzięki temu odzyskiwanie plików (lub ich części) sektor po sektorze, naprawa uszkodzonych katalogów itp. Należy jednak zaznaczyć, że podobne operacje - nawet jeśli uwieńczone sukcesem - zawsze są czaso- i pracochłonne (i jako takie często zupełnie nieopłacalne). Disk Editor jest jednym z dwóch programów pracujących w trybie MS-DOS; drugi to Norton Diagnostics - tester wydajności poszczególnych części składowych komputera i zarazem źródło informacji o posiadanych zasobach sprzętowych. Warto poświęcić kilka słów problemowi polskiej lokalizacji; zadanie w końcu niełatwe (mnóstwo "polskich" wersji przeróżnych programów budzi - delikatnie mówiąc - umiarkowany entuzjazm), ale zespołowi, który nad nim pracował, właściwie nic nie można zarzucić - chyba tylko tyle, że nie spolszczono nazw poszczególnych aplikacji. NU 2.0 zawiera ciekawy system pomocy: oprócz wymienionego już podręcznika i standardowego pliku *.hlp, użytkownik otrzymuje programy SystemGenie i Overview; niestety, współpracują one wyłącznie z przeglądarką WWW MSIE, odmawiają zaś pracy z popularnym Netscape Navigatorem. Wraz z pakietem Symantec rozprowadza wersje testowe innych produktów. Jest ich aż sześć: PC Anywhere 7.5, ACT 3.0, CrashGuard 1.0, WinFax PRO 8.0, Norton AntiVirus 2.0 (dla Windows NT i Windows 95). To nowość, której brak w oryginalnym wydaniu NU 2.0 . Niektóre spośród wymienionych programów dostępne są na stronie WWW firmy - ta jednak szanuje czas i kieszeń polskiego użytkownika. Sam zaś Internet służyć może do zupełnie bezpłatnego update'u poszczególnych składników NU. Pakietowi Symanteca można zaufać; funkcje strażnika systemu komputerowego i wybawcy z rozmaitych opresji spełnia znacznie lepiej, niż standardowo dołączane do Windows 95 programy narzędziowe.
|