Drukarki | |
Aztech
Photo Developer DPD-200
|
![]() |
(db) |
Nie tylko
programy komputerowe mają swoje wersje testowe,
dotyczy to w równej mierze sprzętu. Nowe
rozwiązania przed wejściem na rynek muszą
zostać dokładnie zweryfikowane. Taką właśnie
"betę" mogliśmy testować dzięki
uprzejmości wrocławskiego JTT. Photo Developer
(DPD) firmy Aztech jest wyspecjalizowaną
drukarką przeznaczoną dla potrzeb fotografii
cyfrowej. Obecnie cyfrowe aparaty nie są jeszcze zbyt popularne, ale wszystko świadczy o tym, że w niedługim czasie nastąpi przełom i klasyczne aparaty fotograficzne odejdą do lamusa. Wskazuje na to zaangażowanie w rozwój nowej technologii takich potentatów, jak Kodak, Agfa, Fuji i innych. Fotografia cyfrowa to nie tylko aparaty, ale także między innymi urządzenia do przenoszenia zdjęć na papier. W nowoczesnej atramentowej drukarce możemy zwykle zamontować specjalny cardridge zawierający zamiast trzech barw podstawowych sześć, przez co można wierniej przedstawić kolory. Niestety, osiągane wyniki i tak nie dorównują jakości normalnego zdjęcia. Firma Aztech proponuje całkiem nowe rozwiązanie. Photo Developer DPD-200 to urządzenie zewnętrzne, niewiele większe od napędu CD-ROM (istnieje także wersja wewnętrzna DPD-100). Do peceta dołączane jest za pomocą złącza równoległego (port drukarki). Posiada także wyjście pozwalające na podłączenie komputera do drukarki (unikamy przez to kłopotów związanych z ciągłym przełączaniem kabli). To nietypowe urządzenie nie wykorzystuje zwykłego papieru, ale specjalny o rozmiarach 9513cm, czyli taki jak popularne odbitki fotograficzne. Technologia druku jest całkowicie odmienna od zazwyczaj stosowanych. Fotoczuły papier zawiera mikrokapsułki z barwnikami, które ulegają utwardzeniu pod wpływem światła o określonej barwie. Następnie odbitka przechodzi pod wałkiem dociskającym, gdzie z nie utwardzonych kapsułek uwalniany jest barwnik. Drukowane są więc barwy dopełniające w stosunku do koloru użytego podczas naświetlania. Metoda zbliżona do stosowanej w tradycyjnej fotografii ma teoretycznie znaczną przewagę nad technologią atramentową. Każdy punkt może posiadać dowolną barwę i znika konieczność stosowania metod symulacji odcieni za pomocą dighteringu, który znacznie obniża rzeczywistą rozdzielczość wydruków. W chwili obecnej możliwa jest tylko współpraca z systemem Windows 95, gdzie Photo Developer instalowany jest jako kolejna drukarka. Jakość "odbitek" nie jest jak na razie rewelacyjna, ale zupełnie wystarczy do pokazania zdjęć z wakacji. Kolory są wierne, ale widoczny jest brak ostrości. Minusem są także duże marginesy, co zmniejsza i tak już nieduży format. W przyszłości mają być dostępne wersje pracujące z większymi formatami - do A4 włącznie. Model próbny urządzenia nie zachowywał się jeszcze w pełni stabilnie. Zdarzało się, że papier ulegał zakleszczeniu albo pobierane były dwa arkusze naraz. Są to jednak problemy, o których lojalnie uprzedza producent w instrukcji obsługi. Pamiętajmy, że w wersji handlowej może się jeszcze dużo zmienić, a pewne niedoskonałości "bety" są rzeczą normalną. Sugerowana cena, choć wysoka, może szybko ulec obniżeniu. Tak dzieje się przecież ze wszystkimi urządzeniami związanymi z cyfrową fotografią.
|