HotDog Professional 3


(Opis z 26 grudnia 1996)

W Internecie pojawiło się ostatnio niezwykłe narzędzie - edytor HotDog Professional 3 dla Windows 95. Jest to dzieło wręcz sensacyjne, które wynosi na wyżyny tę kategorię oprogramowania.

Sausage Software toczy od dłuższego czasu upartą walkę o prymat z firmą Nesbitt Software, której WebEdit przodował ostatnio nieznacznie wśród edytorów HTML. "Parówkowa" kompania wystrzeliła nagle kapitalnym programem, który pozostawia konkurencję daleko w tyle i przeciera zupełnie nowe szlaki. Bardzo dobry dotychczas produkt został radykalnie zmieniony (zrezygnowano z niektórych dość uciążliwych fantazji) i wzbogacony o doświadczenia firmy wyniesione z produkcji innych programów wspomagających edycję HTML. Efekt jest wprost niebywały, o czym może się przekonać każdy posiadacz Windows 95, mogąc skopiować z Internetu 30-dniową, w pełni funkcjonalną wersję demonstracyjną. Przy okazji uprzedzam hackerów - z dziennikarskiego obowiązku sprawdziłem, :-), czy działa dość popularny crack, odkodowujący edytor - nie działa i (nie)chętni będą musieli wysupłać 100 dolarów na program. Sporo, ale HotDog wart jest każdych pieniędzy i każdej procedury, choćby tak niewdzięcznej, jak wyrobienie karty płatniczej.

Autorzy HotDoga wyraźnie preferują Internet Explorera 3, nie tylko zakresem udostępnionych funkcji, ale i zintegrowaniem z nim podglądu graficznego strony (tzw. Rover). Pozwala to widzieć poprawnie polskie znaki nie tylko w stronie kodowej Windows 1250, ale i ISO-8859-2. Interfejs edytora jest bardzo nowoczesny i sięga do najlepszego obecnie "wzornictwa" programistycznego, dzięki czemu przejrzystość narzędzi, mimo niezwykłego rozbudowania instrumentarium, jest zaskakująco dobra. Nie ma już prymitywnie wyglądających okienek z ikonami, lecz mamy do dyspozycji nowoczesne paski narzędziowe.

W edytorze znalazły się praktycznie wszystkie używane obecnie narzędzia. Już na wstępie można utworzyć stronę na podstawie gotowych szablonów (można je samemu tworzyć), a także wykorzystać kreatora, który pozwoli wstawić na stronę szereg "klocków", wypełnianych jedynie stosowną treścią. Gdyby ktoś chciał otworzyć stronę znajdującą się w sieci, może ją skopiować z serwera WWW, a potem, po wprowadzeniu poprawek, odesłać z powrotem - wszystko to z poziomu programu. Możnanawet pracować on-line, korzystając z wbudowanej funkcji FTP. Naturalnie menedżer projektów pozwala budować całe systemy stron, ułatwiając kontrolę nad ich układem i wzajemnymi zależnościami. Niewielkie okienko z poglądem graficznym pozwala przeglądać grafiki przed wstawieniem, a drag&drop umożliwia przeciąganie grafik na stronę oraz tworzenie odsyłaczy do innych stron. W taki sam sposób można wstawiać odsyłacze do stron zawartych w zakładkach Navigatora i Internet Explorera. Z poziomu edytora można także uruchomić dowolną usługę w Internecie.

Edytor grafik został zaopatrzony w konwerter formatów, a luksusowym w obsłudze i rozbudowanym narzędziem jest edytor map odsyłaczy na grafikach (client-side). Ciekawą funkcją jest dodawanie napisów na grafikach i zapisywanie obrazków pod inną nazwą. ActiveX zostały obsłużone w analogiczny sposób, jak w HTML ActiveX Control Pad - w specjalnym okienku dialogowym możemy wybrać obiekt znajdujący się w katalogu systemowym Windows i nadać mu odpowiednie parametry. Zbliżone rozwiązanie stosuje także edytor HomeSite.

Do dokumentu można wstawić kilka predefiniowanych skryptów, aczkolwiek wybór nie jest tutaj zbyt bogaty. Opcja Plug-in jest przewidziana do współpracy z firmami trzecimi i na razie nie daje żadnych możliwości (poza tym, jej uruchomienie powoduje "wysypywanie się" edytora). Ciekawym rozwiązaniem są tzw. Snaglets, które są de facto zintegrowanymi z edytorem programami, dostępnymi uprzednio samodzielnie. Jednym z nich jest wspomniane wyżej narzędzie do graficznego tworzenia map odsyłaczy na grafikach. Następnym jest moduł do budowania ramek (ale nie ramek pływających), kolejnym - narzędzie do budowania animacji (animowanych GIF-ów) z gotowych plików w formacie GIF. Ostatnim ze snagletów jest moduł do wprowadzania efektów specjalnych za pomocą gotowych apletów Javy. Zostały więc tutaj zintegrowane bogate doświadczenia firmy w tworzeniu drobnych programów wspomagających konstruowanie stron.

Edytor wspomaga tworzenie zaawansowanych elementów stron. Bardzo wygodne i przejrzyste w obsłudze okienka dialogowe do tworzenia formularzy oraz tabel to szczególnie ważne narzędzia tej klasy, choć nie można tutaj zapominać o odrębnym edytorze wykazów, uwalniającym od uciążliwości wprowadzania definicji. Nieco rozczarowuje edytor stylów, który w zasadzie ogranicza się do stylów zagnieżdżanych i dołączanych, natomiast zapomina o stylach lokalnych. Ma jednak dość spore możliwości definiowania, chociaż edycja nie jest zbyt przejrzysta, a wprowadzanie np. klas - mocno uciążliwe. Zdecydowanie lepiej rozwiązuje ten problem HomeSite. Zastępczo można się jednak posłużyć samodzielnie definiowanymi znacznikami.

Oprócz tego znajdziemy w programie mnóstwo innych bardziej i mniej ważnych ułatwień: dużą konfigurowalnośc środowiska pracy (m.in. edycja pasków narzędziowych i skrótów klawiszowych), usuwanie otagowania w dokumencie, sprawdzanie poprawności składniowej (parser), automatyczna konwersja pliku tekstowego do postaci HTML, z licznymi opcjami konfigurującymi, dość tajemnicza funkcja Open Market, która zapewne ma wspomagać budowanie interaktywnych baz danych dla internetowych klientów firmy, specjalny panel informacyjny w lewej części ekranu, który informuje o zasobach na dysku i w zdefiniowanych serwerach WWW, wyszukiwanie w ramach całego projektu, a nie tylko strony, zarządca plików i wprowadzanie znaków specjalnych za pomocą drag&drop z wyświetlonej listy.

Podstawową wadą edytora są jego wymagania. Sugerowałbym Pentium i 16 MB pamięci, gdyż w przeciwnym razie praca będzie zbyt uciążliwa. Początkujący (i nie tylko) użytkownik zapewne pogubi się w bogactwie dostępnych funkcji, choć niezbędna doza uporu i pracy na pewno doprowadzi dość szybko do opanowania większości funkcji. Doskonałe zintegrowanie z Internetem czyni HotDog 3 bardzo dobrym edytorem w warunkach biurowych, zwłaszcza gdy firma dysponuje dobrym łączem. Pozwoli to do maksimum wykorzystać w trakcie pracy zasoby Internetu.

Bez wątpienia HotDog 3 obejmuje teraz przodownictwo w wyścigu edytorów HTML i należy z zainteresowaniem oczekiwać odpowiedzi Nesbitt Software. Wydaje się jednak, że produkt Sausage Software osiągnął swoistą "masę krytyczną" i nie da sobie łatwo wydrzeć pierwszeństwa, na które zdecydowanie zasłużył.