Encyklopedie |
Wielka Ilustrowana
Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga Wiekowa wiedza... |
|||||||||||||||||
(mm) | |||||||||||||||||
Istnieje
grupa ludzi, którzy lubią stare książki. Tylko część z nich to prawdziwi
bibliofile, zbierający książki nie dla ich wyglądu, lecz wartości, unikatowości czy
z innych jeszcze względów. Jednak niektórym wystarczy piękny widok kilkunastu
bądź kilkudziesięciu tomów (najlepiej oprawnych w skórę), przepięknie się
prezentujących w tzw. gabinecie. Czy to do nich adresowana jest Wielka Ilustrowana
Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga, wydana niedawno na CD-ROM-ie przez
Impresję? I tak, i nie. Tak, ponieważ raczej tylko miłośnicy staroci zainteresują się skarbnicą wiedzy... przedwojennej (lata 30.). Nie ujmując nic autorom tej swego czasu bardzo dobrej encyklopedii, trzeba jednak pamiętać, że ilość oraz jakość wiedzy zgromadzonej od tamtego czasu wzrosła niepomiernie. Sens korzystania dziś z tego źródła wiedzy zasadza się chyba na możliwości poznania zupełnie innego punktu widzenia - ludzi ze świata bez bomby atomowej i komputerów. Od strony technicznej nie można wydawnictwu nic zarzucić - encyklopedia jest wykonana nader starannie, a zawiera ponad 4,5 tys. ilustracji i 260 tabel. Jej interfejs to przeglądarka WWW, obsługuje się ją więc bardzo wygodnie. Bezproblemowa jest również instalacja (program rozpoznaje IE 4.0 i nie usiłuje zainstalować IE 3.0). Odpowiadając znowu na postawione wcześniej pytanie: encyklopedia Gutenberga na pewno NIE jest przeznaczona dla zbieraczy "książek na metry". Jakże przecież wygląda na półce książka przeciętnej grubości z napisem: Tomy 1-22?
|