Mieszanka WAKACJE '97


>We'll BE back!!!<

czyli

o zbyt krótkich spódniczkach...
o dużej gościnności warszawskich klubów nocnych...
i o tym, że staruszki nie umieją kopać piłki...

'Za...ista kapela!', 'To jest najlepszy koncert jakikolwiek widziałem!', 'Dawno nie widziałem tak znakomitego występu! itp itd to najczęściej powtarzające się stwierdzenia jakie można było usłyszeć w czasie i po koncercie grupy BE, który miał miejsce 21 maja w warszawskim klubie Ground Zero. Zgodnie z przewidywaniami był to jeden z najlepszych koncertów 1997 roku! Lepsze mogą być już tylko... kolejne występy BE w naszym kraju... a na pewno takie będą.

Pod koniec maja Gregor (wokal), Malte (gitara), Daniel (gitara basowa), Sascha (instr perkusyjne), Flow (wokal, trąbka, instr. klawiszowe) oraz Samon (gościnnie, skretchowanie) i Bertil (gościnnie, bębny) spędzili w Polsce bardzo pracowicie trzy dni.

Przyjechali do nas na zaproszenie Atomic TV, aby zagrać koncert w Ground Zero oraz aby promować swój debiutancki album 'Bold'.

Na pierwsze umówione spotkanie (nagranie 5 odcinków telewizyjnego programu 'Przytul Mnie' produkowanego dla Polsatu) przybyli z półgodzinnym opóźnieniem, albowiem... w okolicach Poznania zatrzymał ich patrol policji. O całym zdarzeniu muzycy opowiadali w następujący sposób: 'Jechaliśmy naszym autokarem z Niemiec. Było ok. 8-ej rano, budzimy się, a tu nasz kierowca - Thomas - jest właśnie wyciągany z autokaru przez dwóch policjantów, którzy następnie przystawiają mu pistolet do skroni i każą oprzeć się o autokar z podniesionymi rękami!' Sam Thomas wyjaśniał: 'No może jechałem trochę za szybko... no i nie zauważyłem znaku STOP, ale żeby zaraz na mnie broń wyciągać...!'

Całe szczęście cała sprawa zakończyła się mandatem w wysokości 500 zł.

Ok. godz. 13.30 BE dotarli do studio tv przy ul. Puławskiej, a tu kolejna niespodzianka... Wywiad z siedmioma muzykami będzie przeprowadzała bardzo atrakcyjna, długonoga blondynka ubrana w baaardzo krótką spódniczkę... Miejsce wywiadu - duże, okrągłe łóżko. Rozpoczęcie nagrania. Z ust prowadzącej padają słowa: 'Jeszcze nigdy nie byłam w jednym łóżku z tyloma przystojnymi mężczyznami naraz...(...)'. Potem zadane zostały pierwsze pytania, a panowie byli dziwnie rozproszeni i jakoś nie mogli się skupić na udzielaniu odpowiedzi... a i pytania trzeba było powtarzać parokrotnie... Być może było to zmęczenie po długiej podróży... a może coś innego. Po skończeniu wywiadu chłopcy z BE mieli tylko jedną prośbę: 'Czy następnym razem nasza rozmówczyni mogłaby mieć na sobie np. spodnie...? W zasadzie jesteśmy profesjonalistami, ale naprawdę trudno było nam się skupić na pytaniach...!'

Potem była próba w Ground Zero, parę kolejnych wywiadów, obiad i koncert, który na długo pozostanie w pamięci uczestników. Podczas gdy muzycy przygotowywali się do występu, prezenterzy Atomic TV przeprowadzili konkurs wśród publiczności - na dowolną interpretację słów Hamleta: 'To BE or not to BE'. Główną nagrodą był flakonik najnowszych perfum Calvina Kleina (który najwyraźniej też jest fanem przebojowej piątki), noszących nazwę CK BE.

O godzinie 21-szej z minutami rozpoczął się występ. Na początek BE zagrali kompozycję 'Keep Your Hands Off', potem był doskonale znany z kanału MTV oraz pierwszej części składanki 'MTV Fresh' - 'Black Rain', jak i kolejne utwory z albumu 'Bold' oraz nowe kompozycje.

I stała się rzecz niesłychana! Licznie zgromadzona publiczność (na którą składali się reprezentanci mediów, przedstawiciele sklepów muzycznych, artyści, tzw 'szychy showbizniesu' oraz 'zwykli' młodzi ludzie) w zupełności uległa i dała się ponieść muzyce BE. Wszyscy tańczyli i byli 'FANAMI' grupy. 'Całkowita jedność!' - jak mawiali co niektórzy - także w relacji zespół - publiczność.

Występ trwał prawie półtorej godziny, a muzycy bisowali czterokrotnie!

Po koncercie jeden z gości wypowiedział, jakże mądre, zdanie: 'To jest właśnie magia i potęga prawdziwej i szczerej muzyki...' Nie można było tego lepiej ująć!

Wbrew wcześniejszym planom, Gregor i spółka nie udali się do hotelu zaraz po koncercie lecz dopierwo o drugiej nad ranem... no bo przecież nie wypada odmówić gościnnemu Ground Zero...

Kolejny dzień pobytu BE w Warszawie znów wypełniony był wywiadami i spotkaniami promocyjnymi, zakończony został godzinną audycją na żywo w RMF FM, podczas której muzycy m.in odśpiewali na antenie piosenkę zespołu Toy Boys - 'Anna i Ewa', bo wcześniej dużo słyszeli o DISCO POLO... Zdecydowali jednak, że nie umieszczą jej coveru na swoim następnym albumie...

Po zakończeniu 'oficjalnej' części dnia ponownie trudno im było odmówić 'gościnności', tym razem, klubu Stereo, który opuścili w chwili zamknięcia, czyli o trzeciej nad ranem....

Piątek - 23 maja był ostatnim dniem pobytu BE w naszym kraju. Od rana w hotelowym barze odbywały się wywiady. Potem lunch i... rozpoczęta z opóźnieniem sesja zdjęciowa na warszawskiej Starówce. Powód opóźnienia - Malte (gitarzysta grupy) okazał się być maniakiem płyt winylowych i nikomu nic nie mówiąc zniknął na pół godziny, aby pojawić się z prawie kompletną dyskografią czarnych płyt Czesława Niemena!

O tym, że i sesja zdjęciowa może czegoś nauczyć BE przekonali się bardzo szybko. Dowiedzieli się m.in. że nie należy bić się na zabytkowych murach Barbakanu, wspinać po kamienicach, mieli się też okazję przekonać się, że staruszki nie grają w piłkę nożną, co więcej, wpadają we wściekłość gdy przypadkiem trafi się je piłeczką wypełnioną grochem...!

Mimo, że odjazd planowany był na godz. 18-stą, nastąpił o 20.30. Powód znów okazał się prosty: 'Warszawa jest 'cool', a Polska jest jednym z najbardziej 'fajowskich' krajów Europy. Chcemy tu mieszkać!' Takimi słowami Gregor, Malte, Daniel, Sascha i Flow żegnali się z naszym krajem. Zapowiedzieli jeszcze:

>We'll BE back<

Trzymamy ich za słowo i mamy nadzieję, że już wkrótce powrócą z serią koncertów

BLENDERS

Donosimy, że ekipa BLENDERSÓW właśnie zakończyła nagrywanie materiału na swój 3 krążek. Całość została poddana obróbce ADAMA TOCZKO i TOMKA BONAROWSKIEGO pod koniec lipca, ale efektu będzie można posłuchać dopiero jesienią.

COOLIO "My Soul"/ "Film "Nothing To Lose"

Pod koniec sierpnia ukaże się nowy album COOLIA!!! Utwór "C U When U Get There", który kończy jego najnowszy krążek zatytułowany "My Soul" póki co promuje ścieżkę dźwiękową do filmu "Nothing To Lose". Polska premiera pod tytułem "Nic do stracenia" będzie miała miejsce 8 sierpnia. "MTV" już promuje teledysk!

DJ TEQUILA "Ritmo Infernal"

Ta płyta, to nasza kolejna po "Summer Dance Attack" i albumie FUNTOMASA "What A Feeling" propozycja na lato. Klimat jest wprawdzie u nas chłodniejszy niż w Hiszpanii czy w Brazylii, ale podobno od pokoleń płynie w nas gorąca krew, że nie wspomnimy o temperamencie...

Składanka ta zawiera ponad 60 minut nieprzerwanych, latynoskich rytmów, świetnie nadających się do tańca I letniej zabawy.

Wśród wielu hitów są tutaj m.in. hit ostatnich dni-Samba De Janeiro oraz wiele innych znanych przebojów takich grup, jak Sarragossa Band, Carrapicho, Gipsy Kings, Los Lobos, Los Del Rio, Garcia, Chico & Chico.

DOROTA MARCZYK "Sekret"

Nareszcie możemy Wam zdradzić pewien sekret... Sekret DOROTY i mitologicznego "HERKULESA" - animowanej historii jak zwykle rewelacyjnie zrobionej przez wytwórnię WALTA DISNEYA, która już niedługo pojawi się na ekranach naszych kin. Otóż DOROTA jest (tzn. obdarzyła swym soulowym głosem) jedną z trzech muz pojawiających się w tej baśniowej wersji dziejów jednego z najpopularniejszych bohaterów mitologii. Bajka dla dzieci, muzyka dla dorosłych - polecamy uwadze! Przypominamy, że DOROTA bardzo podoba się w dyskotekach...

FUNTOMAS "Oh What a Feeling"

FUN - TOMAS to pseudonim artystyczny TOMASA FRIEDRICHA - znanego niemieckiego producenta muzycznego na stałe mieszkającego w Berlinie. Jego album "Oh What a Feeling" zawiera 11 przebojowych, tanecznych kompozycji w tym 3, które zaśpiewa polska wokalistka. Jak sugeruje przydomek, Fun - TOMAS lubi się zabawić. Toteż jesteśmy pewni, że tego lata wielu z Was pójdzie w jego ślady, tym bardziej, że przebojowy singiel TOMASA, którego pochodzenia póki co nie zdradzimy, "Oh What A Feeling" zawiera również wersję instrumentalną, przy której każdy, komu wpadnie w ucho ta melodia, będzie mógł się nieżle powydzierać. Próbujcie!

Z ostatniej chwili...
Lipcowy numer pisma "DJ's Magazine" nazywając FUNTOMASA "absolutną sensacją'97 w Polsce" poświęcił sporo miejsca (+ fota ze STEVIE WONDEREM) twórcy przeboju "Oh What A Feeling", który już zdążył znaleźć się na najwyższych pozycjach (pierwsza 5!) kilku krajowych list przebojów.

GENESIS to brytyjska grupa, która zdobyła w Polsce ogromną popularność dzięki wspaniałej muzyce tworzonej kolektywnie z wielu epizodów o kontrastowych nastrojach i dynamice. Muzyka ich absorbuje uwagę mimo prostoty środków konstrukcyjnych, była też zawsze świetną ilustracją do tekstów Petera Gabriela a później Phila Collinsa.

W pierwszym składzie GENESIS znajdowali się : Peter Gabriel- wokal, Tony Banks-keeboards, gitara, Anthony Phillips- gitara, Michael Rutherford- bass, ChrisStewart- perkusja. Pierwsze zarejestrowane nagrania pochodzą z domowego studia, a nagrane były w 1967r. Na początku grupa nie odnosiła zbyt wielkich sukcesów. Dobra passa rozpoczęła się dopiero trzy lata później, kiedy to ukazała się płyta zatytułowana „Trespass". Grupa wypracowała już wtedy własny styl, a ich koncerty przerodziły się w efektowne widowiska, do których wokalista zakładał specjalnie projektowane kostiumy i maski.

W lipcu 1970 roku z grupą rozstali się Phillips i Mayhew. Zastąpili ich Steve Hackett- gitara oraz Phil Collins- perkusja, wokal, keyboars. W nowym składzie grupa nagrała sześć albumów. Z płyty na płytę osiągała coraz większą dojrzałość artystyczną, a teksty inspirowane literaturą z różnych epok, stały się frapującymi opowieściami.

W 1974 roku Gabriel podjął decyzję o odejściu z GENESIS. Reszta zespołu nie wyobrażała sobie istnienia grupy bez Petera, który był tam największą indywidualnością. Płyty nagrane w uszczuplonym, czteroosobowym składzie, były jednak doskonalszymi wariantami albumów poprzednich. Muzyka, mająca wszystkie walory starszych kompozycji, mogła zachwycić bardziej przemyślanym kształtem formalnym, pełniejszym brzmieniem i staranniejszym wykonaniem.

W czerwcu 1977 roku odszedł Hackett. Grupa postanowiła kontynuować koncerty jako trio, jedynie na koncerty angażować dodatkowych muzyków.

Do roku 1986 wydali 20 albumów. Wyznaczyły one drogę pełną sukcesów i spełnionych ambicji. Pamiętamy do dziś wspaniałe przeboje z „Invisible Touch", czy z ostatniej płyty „We Can't Dance", którymi były np: „No Son Of Mine", „I Can't Dance", „Jesus He Knows Me". W sierpniu tego roku ukaże się nowa płyta , niestety już bez Phila Collinsa.... Z pewnością jednak zapisze się w wielkiej księdze muzyki jako wydarzenie godne pamięci. Po odejściu Phila Collinsa od GENESIS, które miało miejsce rok temu, grupa nie przestaje działać. Po długich poszukiwaniach zadecydowali jednogłośnie, że nowym wokalistą zostanie 28-letni Ray Wilson- frontman odnoszącej duże sukcesy rockowej grupy Stilskin. Wilson jest trzecim wokalistą GENESIS. Jego poprzednikami byli Phil Collins i Peter Gabriel.

Przesłuchaliśny setki taśm, ale głos Ray'a wyraźnie wybijał się ponad przeciętną," mówi Tony Banks, klawiszowiec GENESIS ." Jego głos ma taką klasę, że naprawdę mnie porusza.". Gitarzysta Mike Rutherford dodaje „Kiedy spotkaliśmy Ray'a wydawał się do końca przekonany co do swoich możliwości. Jest to bardzo ważne, kiedy bierzesz na siebie taką odpowiedzialność."

Urodzony i wychowany w Edynburgu Wilson występował z zespołami odkąd skończył czternaście lat „nikt jednak nigdy nie prosił mnie, abym śpiewał piosenki, które trwają 10 minut ! Praca z zespołem z taką historią to prawdziwe wyzwanie."

Nowy album „CALLING ALL STATIONS" ukarze się pod koniec lata. Tak jak na poprzednich albumach znajdą się tutaj współkompozycje Banks'a i Rutherford'a. Mike stwierdził „ Dopasowanie się do grupy i w tym samym czasie kreowanie samego siebie to najtrudniejsza rzecz- Ray podołał temu bez wysiłku.". Z pewnością warto się przekonać, czy Ray zasłużył na wszystkie pochlebne opinie. Stary, dobry GENESIS, czy...może coś zupełnie nowego ...?

JEWEL "Pieces Of You"

To nieprawdopodobne ale prawdziwe! Ta delikatna blondynka o rozmarzonym, tajemniczym spojrzeniu tylko w U.S.A. sprzedała już ponad 4 miliony egzemplarzy swojego debiutanckiego albumu!!! Oba single promujące jej album "Who Will Save Your Soul" i "You Were Meant For Me" stały się topowymi hitami z amerykańskich list przebojów. Ten drugi w kwietniu tego roku uzyskał status złotego. Klipy do obu singli znalazły się w "Top 5" MTV! dostała 2 nominacje do nagrody "Grammy'97" w kategoriach: najlepszy nowy artysta oraz najlepsza pop-wokalistaka. Już wkrótce będziemy mogli poznać "to nowe odkrycie Ameryki" (polska premiera albumu na początku lipca), chyba że komuś z Was wpadł magazyn "Rolling Stone" (z 29.04.97) z JEWEL na okładce i coverstory o Niej... z ostatnich wieści warto donieść, że zaproszona przez "MTV" JEWEL nagrała dla tej stacji koncert "Unplugged". Wrażliwi słuchacze muzyki z pewnością zwrócili uwagę na ten świeży głos w pięknym utworze "Foolish Games", na ścieżce dźwiękowej "Batman & Robin".

JOE COCKER

W połowie czerwca ukazał się singiel Joe Cockera pt. 'Could You Be Loved', którego autorem jest Bob Marley. Płyta długogrająca będzie nosiła tytuł 'Across From Midnight' i ukaże się 1 września.

JOHN FOGERTY "Blue Moon Swamp"

JOHN FOGERTY, to legendarna postać doskonale znana wszystkim fanom rock & rolla z niezapomnianej grupy CREEDENCE CLEARWATER REVIVAL. "Blue Moon Swamp" to już czwarty solowy wyczyn tego znakomitego kompozytora, gitarzysty, wokalisty i miłośnika przeróżnych instrumentów takich jak mandolina, dobro, bouzouki, których brzmienie wykorzystał również na tej płycie. W sesji nagraniowej wzięło udział wielu znakomitych gości. 12 kompozycji w tym "Swamp River Days" czy "Walking In A Hurricane" z całą pewnością zadowoli zwolenników tradycyjnego, gitarowego grania w stylu C.C.REVIVAL.

Justyna Steczkowska zakończyła nagrania w studiu S4 w Warszawie.

Album, którego premiera przewidziana jest na jesień jest -jak mówi Justyna - jest jaśniejszy od poprzedniego, „chce się przy tej muzyce tańczyć", ale daleko jej do „dancu". Autorką muzyki jest głównie Justyna, trzy utwory to współkompozycje Justyny i Grzegorza Ciechowskiego, który jak poprzednio jest producentem płyty.

Teksty oczywiście są autorstwa Ewy Omernik.

W chórkach zaśpiewają siostry Justyny; Magda, Krystyna i Agata , one również grają na skrzypcach.

Realizatorem dźwięku jast Leszek Kamiński.

Na płycie grają również: Jacek Królik, Piotr Żaczek, Ziut Gralak, Zbigniew Wegehaupt, Piotr Królik, Leszek Możdżer, Misza Hajruli.

KATRINA & THE WAVES "Walk On Water"

Przebój "Love Shine A Light", którym KATRINA LESKANICH, VINCE DE LA CRUZ i ALEX COOPER podbili nie tylko szacowne jury ale i publiczność tegorocznego prestiżowego festiwalu "Eurowizji", znamy już dobrze z radia. Natomiast pewnie nie każdy wie, że w lipcu miała miejsce premiera najnowszego albumu tej istniejącej już 16. lat grupy, zatytułowanego "Walk On Water". Napisany przez KIMBERLEY REW (która jest również autorką wielkiego hitu KATRINY "Walking On Sunshine", napisanego specjalnie dla organizacji samarytańskiej). Album zawiera kilkanaście przebojowych utworów.

KATRINA przyjedzie 20 sierpnia na promo-tour w Warszawie, a 22 zagra w Gdańsku!

MEDUSA "Story"

IREK DREGER zagrał próbny pierwszy koncert w warszawskich Łazienkach. I to z powodzeniem. Mimo paskudnej pogody przypadkowa publiczność słuchała zauroczona, a kilkanaście osób opuściło Łazienki z płytą MEDUSY w ręku! IREK postanowił, że wystąpi jeszcze parokrotnie w soboty na scenie "Pod Lipą" w pobliżu "Starej Pomarańczarni", a następnie w Konstancinie pod Warszawą, w Bagiczu koło Kołobrzegu itd. O wszystkim będziemy Was na bieżąco informowali. 20 lipca IREK pojawił się w Gdańsku - Zaspie, gdzie w Centrum ETC (na ul. Rzeczpospolitej 33) podpisywał debiutancką płytę MEDUSY.

„MOJA I TWOJA NADZIEJA" - koncert

W odpowiedzi na apel Telewizji Polskiej S.A. „Telewidzowie-powodzianom" oraz w reakcji na oddolną inicjatywę środowiska muzycznego w sobotę 19. lipca zorganizowano bezprecedensowe wydarzenie, jakim był koncert czołowych polskich artystów oraz nagranie i wydanie płyty-cegiełki na rzecz wsparcia funduszu pomocy ofiarom powodzi. Współorganizatorami tego przedsięwzięcia byli: PolyGram Polska i Telewizja Polska S.A. Wszyscy artyści wystąpili oczywiście za darmo. Cały dochód ze sprzedaży singli przeznaczony został na pomoc dla powodzian. Wśród wykonawców, którzy wystąpili podczas całodniowego koncertu przed gmachem TVP, byli m.in. Maryla Rodowicz, Elektryczne Gitary, ONA Anna Maria Jopek, Hey, Tadeusz Nalepa, Patrycja Kosiarkiewicz, Perfect, MAFIA, Czesław Niemen, Urszula, i wielu innych. Zwłaszcza występ Niemena był nie lada atrakcją, gdyż artysta ten bardzo rzadko w ostatnich latach pojawiał się na scenie. Wykonał - przy akompaniamencie (własnym) fortepianu - „Moja piosenkę" wg słów Cypriana Kamila Norwida.

PET SHOP BOYS

W czerwcu Pet Shop Boys zagrali 15 koncertów W Savoy Theatre w Londynie. 7 lipca natomiast ukazał się 'Bilingual - Repackage Album'. Jest to dwupłytowe wydawnictwo, które oprócz standardowego albumu 'Bilingual' zawiera dodatkowo CD, na którym znajdują się:

- 'Somewhere' (extended mix)
- 'Red Letter Day' ( Trouser Autoerotic Decapitation Mix)
- 'To Step Aside' (Brutal Bill Mix)
- 'Before' (Classic Paradise Mix)
- 'The Boy Who Couldn't Keep His Clothes On (International Club Mix)
- 'Se A Vida E' (Pink Noise Mix)
- 'Discoteca' (Trouser Entusiasts' Adventure Beyond The Stellar Empire Mix)

RADIOHEAD

Madonna, U2 i R.E.M. znaleźli się wśród fanów zespołu Radiohead podczas ich koncertu w Irving Plaza.

10 czerwca 97 w Nowym Jorku miał miejsce niecodzienny koncert. W Irving Plaza wyprzedany koncert zagrał zespół Radiohead. Wśród widzów zauważono: Madonnę, Bono i Adama Claytona z U2, Michaela Stipa i Mike'a Millsa z R.E.M., Noela i Liama Gallagherów z Oasis, Damona Albarna z Blur, Courtney Love, Marilyn Manson, Lenny Kravitza, panów z Beastie Boys, Sheryl Crow, Joan Osborne oraz supermodelki: Helenę Christiansen, Amber Vatella i Bridget Hall...

Radiohead zagrali w większości materiał ze swojej najnowszej płyty - 'O.K. Computer'. Fani pozwolili im zejść ze sceny dopiero po dwóch bisach. Bilety na kolejne koncerty Radiohead w Stanach - 13 & 14 czerwca zostały wyprzedane w ciągu 10 minut!!!

W lipcu Radiohead powracają do Stanów Zjednoczonych z dwumiesięcznym tournee.

SHAGGY

Czy jest ktoś, kto nie pamięta wielkich hitów „Oh Carolina", „In The Summer Time" czy „Bombastic" ?

Z pewnością nie ! Miło jest więc nam zawiadomić, że SHAGGY przygotował dla nas następny letni album zatytułowany „Midnight Lover". Ukazał się w lipcu, a poprzedzony był singlem „Piece Of My Heart". SHAGGY jak zwykle stosuje się do swojego życiowego motto „Gdziekolwiek jesteś, cokolwiek robisz- rób wrażenie".

Orville Richard Burrell urodził się w Kingston na Jamajce w październiku 1968 roku. Opuścił kraj mając 18 lat i zamieszkał z matką w Nowym Jorku, gdzie szybko odnalazł swoje miejsce na scenie reggae. Pomimo znaczących sukcesów, jak np współpraca ze Stingiem nie ugruntował do końca swojej pozycji muzyka. W '88 po długich poszukiwaniach pracy zdecydował się wstąpić do amerykańskich marines. Chciał uciec od brutalnych ulic Brooklynu, nie miał jednak pojęcia na co się naraża. „Myślałem, że to będzie jak letni obóz", wspomina. Zamiast tego, znalazł się na lini frontu w Zatoce Perskiej. „Niektórzy ludzie idą do wojska na 20 lat i nigdy nie widzą walki. Ja poszedłem na cztery i trafiłem prosto w sam środek wojny". Tymczasem w Nowym Yorku jego nagrania stają się coraz bardziej popularne. Stał się lokalną gwiazdą. Zaczął znowu swoją przygodę z muzyką. Kolidowało to jednak z jego służbą wojskową. „Ludzie w marines postrzegają cię jako zieloną maszynę bojową i to wszystko." SHAGGY jest nadal żołnierzem. Musi co pół roku stawić się w bazie, ale kariera gwiazdy popu pozwala mu zapomnieć choć na chwilę o armii.

Sukcesy, które zaczęły się wraz z wypuszczeniem singla „Oh Carolina" przerosły najśmielsze oczekiwania. Wyprzedane koncerty, tłumy fanów, współpraca z najlepszymi muzykami. To wszystko stało się udziałem SHAGGY'ego. „Najwspanialsza w tym wszystkim jest publiczność. Kiedy stajesz na scenie dopada cię to wspaniałe, nieytłumaczalne uczucie, pcha cię do przodu. To jest moją motywacją". SHAGGY wie jak przykuć uwagę tłumów. Jego wspaniałe jamajskie melodie jak np. w „Boombastic" czy „In The Summer Time" pracują na - za każydm razem większy - sukces kolejnych albumów. „Nie można ograniczać się do komponowania tylko dla pewnej określonej grupy odbiorców. Muzyka powinna być doceniana przez wszystkich. Musisz lubić piosenki, które robisz, musisz robić radosne piosenki, takie przy których ludzie mogą dobrze się poczuć. Muszą one wywołać uśmiech na ich ustach".

SINEAD O'CONNOR

Uwaga! Sensacja! Sinead O'Connor nagrała piosenkę wraz z zespołem U2. Pojawi się ona w najnowszym filmie Wima Wendersa - 'The End Of Violance' i nosi tytuł 'I'm Not Your Baby'. Film ma się pojawić na ekranach kin jesienią tego roku.

SMERFNE HITY 2

Ta wiadomość z pewnością ucieszy wszystkich sympatyków SMERFA:

w pierwszych dniach lipca niebiescy wokaliści znów opanowali studio nagraniowe. Album SMERFNE HITY 2 jest w swoim założeniu kontynuacją najbardziej przebojowego w tym roku projektu dziecięcego na rynku muzycznym. Smerfy zaśpiewają najlepsze , starannie wybrane i opracowane światowe i polskie hity z nowymi polskimi tekstami.

Wśród piosenek znajdziemy:
1. z repertuaru SCATMANA: ,, Scatman's World'' pod nowym tytułem ,,Były sobie Smerfy''
2. z repertuaru COOLIA: ,,Gangsta's Paradise'' - ,,Smerfny raj''
3. z repertuaru FOOLS GARDEN: ,,Lemon Tree'' - ,,Dzieci lubią Smerfy''
4. z repertuaru WORLDS APART: ,,Baby Come Back'' - ,,Smerfy na start''
5. z repertuaru SHAGGYiego: ,,Boombastic'' - ,,Piosenka Ważniaka''
6. z repertuaru MR.PRESIDENT: ,,I Give You My Heart'' - ,,Smerfny taniec połamaniec''
7. z repertuaru FORMACJI NIEŻYWYCH SCHABUFF- ,,Lato'' - ,,Smerfne marzenie o zimie''
8. z repertuaru R.Chojnackiego i Piaska - ,,Budzikom śmierć''- ,,Budzi go śmiech''
i wiele innych.

PREMIERA SMERFNYCH HITÓW 2 już 1 września.

Sopot '97

Prawdopodobnie na Festiwalu w Sopocie wystąpią nasi wykonawcy: KATRINA & THE WAVES i grupa C-BLOCK!!!

STRONTIUM 90

'Po raz pierwszy widziałem Stinga gdy grał w pomieszczeniu nad pubem w Newcastle-on-Tyne, latem '76 roku. Zespół nazywał się Last Exit. Moja ówczesna dziewczyna, która pracowała w businessie muzycznym powiedziała, że bardzo się jej ten występ podobał. Wkrótce po tym Sting, zaufał intstynktowi i przeniósł się do Londynu. Reszta grupy postanowiła pozostać w Newcastle. Ja wtedy właśnie odszedłem z mojej grupy, która nazywała się Gong, i rozpoczęłem pracę nad solowym materiałęm. Ponieważ nie bardzo podobał mi się dźwięk własnego głosu, poprosiłem Stinga, aby zaśpiewał na mojej płycie. W styczniu '77 wpadłem na jakimś przyjęciu na Andy Summersa, który w tym czasie grał np. w Soft Machine, studiował też grę na gitarze klasycznej. Kiedy jednak zaproponowałem mu współpracę, zgodził się, bo było dla niego to coś nowego.

Zatrudniłem perkusistę - Chris'a Cutlera z Henry Cow, ale już wkrótce straciliśmy go. Wtedy Sting zaproponował, że zna znakomitego bębniarza - Stewarda Copelanda. Spotkaliśmy się w studio zwanym Virtual Earth w lutym 1977. Poraz pierwszy Sting, Andy i Steward grali razem.

Pierwszy koncert odbył się w Paryżu, w olbrzymim namiocie cyrkowym, dla 6,000 zwariowanych francuskich hippisów. Było to 28 maja 1997 roku. Każdy z byłych członków grupy Gong prezentował swój set koncertowy. Ja zagrałem koncert z Strontium 90. Koncert został nagrany, ale tylko przetrwał tylko surowy mix z odsłuchów. Materiał ten stanowi część tej płyty. Muszę przeprosić za złą jakość dźwięku niektórych kawałków, myślę jednak, że energia i jakość występu zadośćuczyni to słuchaczom.

Najdziwniejszą piosenką na tej płycie jest 'Every Little Thing She Does Is Magic', który nie zalicza się do piosenek Strontium 90. Zamieściłem ją jednak z tego powodu, że jest w niej jakaś magia, poza tym jest częścią tamtych czasów i jest zbyt dobra, żeby ją od tak po prostu zostawić.

Ludzie pytają mnie dlaczego nie zostaliśmy razem. Rozesłałem taśmy do wszystkich większych wytwórni fonograficznych, ale nikt nie był zainteresowany wydaniem płyty. Parę lat temu spotkałem na jakimś zebraniu szkolnym Simona Drapera - współzałóżyciela wytwórni Virgin Records. Powiedział mi, że do dzisiaj nie może uwierzyć w to, że przepuścił taką okazję. Ja jednak wiem dlaczego tak się stało. Rok 1977 to były czasy punka i nikt nie był zainteresowany kapelą, która miała coś wspólnego z brzmieniem z lat 60-tych. Tak więc, rozwiązałem grupę i rozpocząłem karierę jako producent. Stewart utworzył już The Police wraz ze Stingiem i gitarzystą - Henry Padovanim. Z tym ostatnim nie za dobrze im się układało, pojawił się więc Andy. Reszta to już legenda...

Strontium 90 był więc 'przedsionkiem' do powstania grupy The Police. Mam nadzieję, że każdy fan muzyki znajdzie na tej płycie coś dla siebie.'
Mike Howlett

Album Strontium 90 zatytułowany 'Police Academy' ukazał się 21 lipca 97.

"Summer Dance Attack'97"

Nie zważając na pogodę albo raczej wbrew jej fanaberiom Warner Music Poland przygotował na lato taki zestaw hitów, że nawet słoneczna pogoda nie wyciśnie takich "siódmych potów". Wśród 18 piosenek znalazły się tu najnowsze singlowe przeboje takich gwiazd dancu jak m.in. MR. PRESIDENT ("Jojo Action"), GINA G. ("Ti Amo"), GARCIA ("Bamboleo"), SASH! featuiring RODRIGUEZ ("Ecuador"), BROUKLYN BOUNCE ("Take A Ride") i przede wszystkim "C-BLOCK "Time Is Tickin' Away". Żadna dyskoteka tego lata nie odbędzie się bez tego zestawu!

Symfonia McCartney'a

Sir Paul McCartney (ex Beatles) kończy pracę nad wielkim dziełem symfonicznym. Jego pierwsza symfonia nosi tytuł „Standing Stone". Inspiracją stały się tematy tradycyjnej muzyki celtyckiej. Prawykonanie symfonii przewidziano na 14. października br. W jej wykonaniu w Royal Albert Hall w Londynie wystąpi 300. artystów - London Symphony Orchestra i chór.

Płyta z nagraniem symfonii McCartney'a ukaże się 29. września br. Jej premiera związana będzie z obchodami jubileuszu stulecia firmy EMI.

UB 40

Przez ostatnie dwie dekady UB 40 nieustannie królowali w muzyce reggae z wpływami popu. Niesamowite przeboje, wyprzedane sale koncertowe i ogromna popularność ciągle tworzą legendę zespołu.

Wydając swój 16-ty już album „Guns In The Ghetto", UB 40 udowadnia jak bardzo zespół może się rozwinąć, trzymając się nadal swoich korzeni. Praca nad kompozycjami na ten album rozpoczęła się w 1994 roku podczas trasy Promises And Lies. Jednak większość materiału powstała i została nagrana w Kuff Studios na Jamajce. To studio, to bardzo specjalne miejsce. Budował je Bob Marley. Niestety nie zobaczył końcowego efektu, gdyż zmarł w trakcie budowy w 1981 roku.

Dzięki pierwszemu singlowi „Tell Me It's True", UB 40 miało możliwość wystąpienia w filmie „Speed 2". Producenci filmu usłyszeli demo tej piosenki i tak im się spodobała, że zdecydowali się nie tylko wykorzystać ją do filmu, ale także zaangażować zespół. Grupa gra tę piosenkę na statku, gdzie rozgrywa się cała akcja filmu. „Tell Me It's True" to ballada, bardzo prosta i z wielką klasą.

Na tej płycie UB 40 bardzo uwidacznia wpływy jamajskiego reggae, co w połączeniu z charakterystycznym brzmieniem zespołu tworzy jak zwykle pulsującą i żywą mieszankę. „Kochamy muzykę. Celebrujemy muzykę"- tak twierdzą wszyscy członkowie zespołu, którymi są: Astro - wokal, Ali Campbell - wokal, gitara, Earl Falconer - gitara basowa, Brian Travers - saxofon, James Brown - perkusja, Robin Campbell - wokal, gitara, Norman Hassan - instr. perkusyjne i Mickey Virtue- instr. klawiszowe.

Jak widać współpraca tak dużej grupy muzyków, połączenie ich gustów, upododań i stylów, daje wspaniałe efekty w postaci niezapomnianych przebojów. Takim z pewnością stanie się też tytułowy utwór „Guns In The Ghetto". W momencie, kiedy powstawał ten utwór, w jamajskim radio prowadzona była kampania przeciwko broni palnej. Muzyków bardzo poruszyło zdanie wypowiedziane przez małą dziewczynkę i chłopca „Nie zabij dzisiaj nikogo , kiedy wyjdziesz z domu..."

Jak widzimy, płyta oprócz rozrywki dostarcza nam tematów do rozważenia i porusza bardzo istotne kwestie natury moralnej. Nie przeszkadza to jednak w naprawdę dobrej zabawie podczas słuchania.

Już od 30-go czerwca płyta „ Guns In The Ghetto" będzie niewątpliwie umilała nam wszelkie spotkania, letnie imprezy przyczyniając się do szybkiej poprawy nastrojów u melancholików...

Worlds Apart - w polskiej wersji!

Międzynarodowy boysband Worlds Apart nagrał dla wytwórni EMI polską wersje przeboju „Quand Je Reve De Toi". Jest to pierwszy tego typu przypadek i mamy nadzieje, że nie ostatni. Piosenka wydana zostanie wkrótce na singlu.

Producentem tego nagrania jest Danny Schooger, który produkował m.in. solową płytę Anity Lipnickiej.