|
"Messiah" to gra, o której z wielu względów było głośno na długo przed jej wydaniem. Pierwszym tego powodem były względy hmmm... "religijno-wyznaniowe". Niektórzy dostrzegali ten program, jako uderzający w religię katolicką. Drugim powodem było natomiast samo wydanie gry w Polsce. Początkowo "Messiah" miał ukazać się w serii "Extra-Gra". Nie zamierzam w tym miejscu przytaczać faktów, dlaczego do tego nie doszło. Najważniejsze, że gra w końcu ukazała się w naszym kraju, w dodatku w polskiej wersji językowej i w niesamowitej cenie nie przekraczającej trzydziestu złotych. Co do samego programu, którego premiera była wielokrotnie odkładana, mogę napisać tylko jedno - "Messiah" z całą pewnością wart był długiego oczekiwania.
W grze wcielamy się w postać małego aniołka, o imieniu Bob. Zostaje on wysłany na Ziemię przez Stwórcę, w celu wyeliminowania panoszącego się tam zła. Obraz przyszłości naszej planety przedstawiony przez twórców programu nie jest wesoły. Światem rządzi ojciec Prime, który w swoich dyktatorskich zapędach planuje otworzyć bramę, prowadzącą do piekła. Chce w ten sposób przejąć kontrolę nad niebem i piekłem, panowanie w świecie materialnym już mu nie wystarcza. Bóg wysyła małego aniołka na Ziemię, w celu aby ten powstrzymał szaleńca.
 |
Bob z wyglądu przypomina małe, pucułowate dziecko, z doczepionymi skrzydełkami. Nie ma żadnych nadludzkich mocy, przekraczających możliwości zwykłego człowieka (no dobrze - może poza lataniem). W tym momencie za pewnie wszyscy zastanawiają się jak ktoś taki może uratować świat, w którym na ulicach panuje anarchia i przemoc. Otóż Bob posiada jedną charakterystyczną moc - może mianowicie "wskoczyć" w ciało każdej napotkanej postaci i przejąć nad nim kontrolę. Jest to jeden z najciekawszych elementów programu. Aby wypełnić swą misję Bob będzie musiał wcielić się między innymi w żołnierzy, naukowców lub prostytutki. Do wyboru jest ponad czterdzieści postaci. Gdy aniołek znajdzie się już z ciele "opętanego" przejmuje jego wszystkie cechy i możliwości. Przykładowo, gdy staje się naukowcem zyskuje dostęp do wielu ciekawych pomieszczeń, ma możliwość obsługi komputera i.t.p. Muszę również wspomnieć o tym, że jeśli Bob znajduję się w czyimś ciele, to nie jest podatny na zranienie. Oczywiście ciało w którym przebywa ulega stopniowemu hmmm... "zużyciu" . Natomiast w swojej zwykłej postaci aniołek jest praktycznie bezbronny i wystarczy seria z karabinu, aby wyprawić go na tamten świat (w tym miejscu powstaje pytanie, czy możliwe jest uśmiercenie anioła?). Może jedynie wykonywać czynności, takie jak latanie, czołganie lub wspinanie się po ścianach budynków. Gdy Bob przebywa w ciele człowieka ma możliwość korzystania z rozmaitych rodzajów broni. Mamy do wybory między innymi strzelbę, piłę łańcuchową, miotacz ognia lub urządzenie, służące do zamrażania przeciwników (nazywane "lodomiotaczem"). Bardzo ciekawym elementem zawartym w grze jest tryb snajperski, podobny do tego z "MDK". Znacznie ułatwia on eliminacje przeciwników z dużych odległości.
Szata graficzna "Messiaha" jest wspaniała. Naszą postać widzimy, podobnie jak w poprzedniej produkcji Shiny Entertainmen - "MDK" - z perspektywy trzeciej osoby. Miasto przyszłości, pełne neonów świetlnych i pojemników z radioaktywnymi substancjami wygląda niesamowicie. Specjalny engine, po dokonaniu oceny możliwości maszyny, na której zainstalowano grę, dostosowuje do niej poziom grafiki, tak aby zachować płynność animacji. Natomiast efekty dźwiękowe i muzyka programu są rewelacyjne. W grze wykorzystano utwory znanej amerykańskiej, metalowej grupy Fear Factory, muzyka zwana przez niektórych post-metalem idealnie pasuje do klimatu rozgrywki. W pudełku z grą znaleźć możemy płytę audio, zawierającą ścieżki dźwiękowe wykorzystane w programie, niestety zupełnie nie wiem dlaczego nie znalazły się tam utwory wspomnianej wyżej grupy.
|
|
 |
Niestety "Miessiah" nie jest produktem idealnym. Pierwszą i moim mniemaniu bardzo poważną wadą programu jest to, że często musimy zaczynać grę od nowa (a właściwie od miejsca, w którym ostatnio zasejwowaliśmy). Chodzi o to, że zdarzają się sytuacje, kiedy po eksterminacji całej armii wrogo nastawionych żołnierzy, zostaje nam tylko odnalezienie drogi do kolejnego poziomu. Nagle okazuje się, że aby przejść dalej musimy wcielić się w ciało naukowca, który przypadkowo zginął w czasie strzelaniny. W tym momencie nie możemy już nic zrobić. Pomimo, że teoretycznie ukończyliśmy level, nie mamy możliwości przejścia dalej. W takim wypadku pozostaje już tylko wyjście i załadowanie poprzedni zapisanego stanu gry. Takie sytuacje zdarzają się dość często i doprowadzają do tego, że na niektórych poziomach musimy wykonywać poszczególne czynności w ściśle określonej kolejności. Przypomina to trochę sposób prowadzenia rozgrywki w słynnych "Komandosach". Niektórym może to nie przeszkadzać, jednak mnie podchodzenie po raz dziesiąty do tego samego levelu, z powodu przeoczenia jakiejś czynności bardzo denerwowało.
Kolejną wadą gry jest brak trybu multiplayer. Jest to według mnie duża strata. Wyobraźcie sobie rozgrywkę, w której gracze wcielają się w rolę rozmaitych postaci, w której nigdy nie można być pewnym, kto naprawdę jest kim. Wielka szkoda... Na szczęście krążą pogłoski, że multiplayer ma być uwzględniony w drugiej części gry (oczywiście, jeżeli taka kiedykolwiek się ukaże - Shiny Entertainment na razie milczą w tej sprawie).
Na koniec muszę wspomnieć o tym, że "Messiah" przeznaczony jest raczej dla starszych graczy. Niewyszukane słownictwo pojawiające się w grze, możliwość dobicia lub kopania konającego przeciwnika, wreszcie częste zabijanie niewinnych ludzi (ot tak, frajer stanął na linii ognia) sprawiają, że w "Messiaha" nie powinien grać nikt, kto nie ukończył piętnastu lat.
 |
Jaki jest ostatecznie najnowszy produkt Shiny Entertainment. Z jednej strony otrzymujemy niezwykle dopracowane środowisko graficzne (duża możliwość interakcji z otoczeniem), wspaniałą muzykę i efekty dźwiękowe, oraz masę pomysłów nie spotykanych do tej pory w innych programach. Z drugiej strony - brak trybu multiplayer oraz "liniowy" sposób przechodzenia niektórych poziomów to w dzisiejszych czasach dość poważne zarzuty. Trzeba wziąć jednak pod uwagę, że za cenę niecałych trzydziestu złotych, otrzymujemy w pełni spolszczoną, interesujący program, który na dodatek posiada niezłą grywalność. Dla fanów gier TPP jest to pozycja obowiązkowa. Inni też powinni zapoznać się z "Messiahem". Gwarantuje, że się im spodoba.
OCENA: 8,5/10
Grafika: 9 | DĽwięk: 9 | MiodnoPć: 7
Rodzaj gry:
T P P
|
|
Wspaniała oprawa audio-wizualna, wiele ciekawych, nowatorskich pomysłów
|
 |
Brak trybu multiplayer.
|
Wymagania:
PII 300, 64 MB RAM, Akcelerator
Producent: Shiny Entertainment
Dystrybutor PL: CD-Projekt
Internet: www.cdprojekt.com
|
|
|