1998 NINJA TUNE/SONIC
Na swoim trzecim albumie Amon Tobin konsekwentnie kroczy drogą
obraną na Brickolage? i Adventures In Foam (pod szyldem Cujo).
Pozostając pod wpływem rodzimych klimatów (samba, bossanova) i ulegając jazzowej
fascynacji, całymi garściami czerpie z nowych gatunków muzyki. Nie ma przy tym problemu
dotykającego wielu innych nowatorów, którzy eksperymentując pozbawiają muzykę
nastroju. Potrafi bowiem skonstruować zarówno kawałki porywające i pełne energii (Reanimator),
kawiarniane, przyjemne i stylowe (Nightlife) jak i niepokojące, upiorne i
niebezpieczne (Escape). A robi to misternie, ekwilibrystycznie łącząc
karkołomne beaty (triphopowe i drum&bassowe); melodyjne, filmowe cytaty; chwilami
ciepłe i kojące a chwilami zniekształcone i zawodzące trąbki, klarnety i saksofony;
klawisze; kontrabasy; smyczki oraz stanowiące tło cymbałki, dzwoneczki, grzechotki,
świerszcze, szelesty i szmery. I aż trudno uwierzyć, że te wszystkie dźwięki to
samplerowa układanka a nie orkiestra. |
M-SZ