zoil; gdy rozum śpi; nasz truskawa; czego tu się bać; słuchaj; nie mów (I); co miesiąc; to jak będzie; wo; chciało by się; wiadomo; XXX; milena; nie mów (II); ani mru, mru; niż;
1998 POLYGRAM POLSKA
Milena to drugi po Puk, Puk solowy album Kasi Nosowskiej. Kasia idzie wciąż z "duchem czasu" i swoje muzyczne fascynacje kieruje ku rytmom house, techno czy nawet drum'n'bass (co miesiąc). Płyta jest zdecydowanie dynamiczniejsza od Puk, Puk, ale czy lepsza? Nieco inna oprawa muzyczna jest wynikiem współpracy Kasi z Andrzejem Smolikiem, który jest producentem Mileny i autorem większosci utworów (funkcję tę pełnił na poprzedniej płycie pełnił Piotr Banach, który jest autorem tylko jednej piosenki na nowej płycie). Kasia zaprosiła do współpracy Kazika Staszewskiego, który spiewa z nią w piosence Zoil. Płyta Kasi, podobnie jak poprzednia, nie stanowi jednej całosci. Milena jest niespójna zarówno w warstwie muzycznej jak i tekstowej. Puk, Puk zawdzięczała swój niepowtarzalny klimat głównie bardzo dobrym tekstom Kasi (choć wiele osób zarzucało jej, że są zbyt okrutne i pozbawione nutki optymizmu). Tymczasem teksty na Milenie są proste, momentami zbyt proste i choć niekiedy w tej prostocie ukryta jest prawda, trącą banałem. Jeżeli dodać do tego monotonny rytm (Słuchaj) całosć nie zachwyca. Mimo wszystko Milena ma swoje plusy, głównie dzięki Kasi, która w kilku piosenkach przypomina Bjork. Tym razem inspiracja ta wyszła płycie na dobre. Nosowska spiewa delikatnym, cichym głosikiem już bez rockowych "smaczków" i mimo że na Puk, Puk wokalistka wydaje się być "prawdziwsza", tu również ma swój niepowtarzalny urok. |
Lisa