Page&Plant.gif (10809 bytes)Jimmy Page & Robert Plant - Walkin' Into Clarksdale

shining in the light; when the world was young; upon a golden horse; blue time; please read the letter; most high; heart in your hand; walking into clarksdale; burning up; whaen i was a child; house of love; sons of freedom;

1998 POLYGRAM POLSKA
Jestem szczęsliwy, kiedy mogę usłyszeć nowe piosenki choćby "połowy" Led Zeppelin. Jako fan tej legendarnej, nie grającej już od 18 lat formacji (z powodu smierci perkusisty Johna Bonhama) podchodzę może do płyty Walking Into Clarksdale zbyt emocjonalnie. Mielismy już okazję usłyszeć Roberta Planta i Jimmiego Paga w 1993 roku, kiedy to wydana została swietna płyta Fale Of Nations. W 1994 roku ukazała sie płyta No Quarter, na której znalazło się 10 nowych wersji klasycznych utworów Led Zeppelin oraz 4 utwory premierowe. Na początku roku moglismy usłyszeć Paga i Planta na żywo w Katowicach. Nowa płyta duetu Page-Plant jest po prostu genialna. Wspierają ową dwójkę Charlie Jones (perkusja) i Michael Lee (bass), którzy są również współautorami tekstów i muzyki. Nazwałem tę płytę genialną, ponieważ słuchając jej słyszę wciąż ten sam zespół, który w latach 60-tych i 70-tych wydawał takie wspaniałe płyty jak Led Zeppelin, Led Zeppelin II, Led Zeppelin III, Led Zeppelin IV, Phisycal Graffiti, Coda itd. Led Zeppelin wypracował swój własny styl  i ten własnie styl słychać na Walking Into Clarksdale. Fanom Led Zeppelin taka wiadomosć na zachętę wystarczy. Tym, którzy nie zetknęli się z tym zespołem, zapewniam, że jest to 61 minut naprawdę dobrej, prawdziwie(!) rockowej muzyki.
Auriol