Owen i Beckham pod lupą
Dwaj młodzi gwiazdorzy angielskiego
futbolu - Michael Owen i David Beckham będą w centrum uwagi
opinii publicznej w rozpoczynającym się sezonie Premier
League, ale z całkowicie odmiennych powodów.
Anglia cierpi na Owenmanię , po imponującym występie tego
piłkarza w Pucharze Świata we Francji. Napastnik Liverpoolu
jest
fetowany wszędzie gdzie się pokaże, a sponsorzy ustawiają się
w kolejce, by móc użyć jego nazwiska do swych interesów.
Dla kontrastu, Beckham, jako złoczyńca w tym samym
turnieju PŚw., jest celem kampanii nienawiści fanów,
obwiniających go za wyeliminowanie Anglii z turnieju
mistrzowskiego. Obaj byli wielkimi nieobecnymi w szerokiej
kadrze Hoddle'a na MŚ-98 i dopiero liczne artykuły prasowe na
ich temat zmieniły ten stan rzeczy.
Owen został prawdziwym bohaterem, zdobywając jedną z
najpiękniejszych bramek, a Beckham został antybohaterem , mimo
że także strzelił brylantowego gola, z rzutu wolnego, a jedna
chwila głupoty zniszczyła wszystko.
Beckham przeprosił wszystkich, za pośrednictwem The Sun ,
ale nie odważył się publicznie mówić o incydencie z
mistrzostw.
Ta strusia taktyka tylko zaszkodziła jego reputacji. Fani
Arsenalu buczeli nieprzychylnie, gdy tylko dotknął piłki
podczas
niedawnego meczu o Tarczę Dobroczyności .
Z kolei Owen, ma inne kłopoty, związane z nadmiarem
popularności. Liczne oferty ze strony zagranicznych klubów,
kuszą tego piłkarza, określanego mianem najjaśniejszej
gwiazdy
brytyjskiego futbolu od czasów George'a Besta. Kibice oblegają
go wszędzie, czego zaczyna mieć dość, ale wydaje się być z
tym
pogodzony.
Wiem, że tak jak jest teraz, może być przez następne 10
lat, przez resztę mojej kariery i nic na to nie poradzę -
mówi.
Może więc katastrofa w stylu Beckhama pomogłaby znieść
trudy sławy...(PAP)
Copyright by Lukasz Maczka