Kara śmierci.
Ostatecznie zniknęła z kodeksu karnego (dotychczas obowiązywało moratorium na jej wykonywanie); została zastąpiona karą 25 lat pozbawienia wolności oraz dożywociem (nie stosuje się go wobec osób, które nie ukończyły 18 lat).
Nieletni.
W szczególnych sytuacjach za popełnienie najcięższych przestępstw kryminalnych (np. zabójstwo, gwałt i rozbój) odpowiadać będą mogły już piętnastolatki, a nie - jak dotychczas - osoby, które ukończyły 16 lat.
Obrona konieczna
Rozszerzono jej granice - sąd jest zobowiązany do odstąpienia od wymierzania kary, jeżeli przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia. Pierwotnie w kodeksie nie było takiego zapisu, został on wprowadzony podczas prac parlamentarnych. Przyczynił się do tego kazus Elżbiety B. z Chotomowa, która zastrzeliła mężczyznę kradnącego nieopodal jej domu transformator, a także sprawa Aleksandra Z., emeryta z Bielawy, napadniętego przez dwóch uciekinierów z domu poprawczego. Jednemu z nich Aleksander Z. wyrwał nóż i zadał śmiertelny cios. Mieszkańcy Bielawy chcieli postawić mu pomnik i odznaczyć go za "skuteczną walkę z bandytyzmem".
Mediacja
Pokrzywdzony uzyskuje lepszą pozycję w postępowaniu karnym - ma prawo uczestniczyć w procesie jako oskarżyciel posiłkowy. Zamiast oddawać sprawę do sądu, może się porozumieć ze sprawcą przestępstwa i otrzymać od niego zadośćuczynienie. Wyniki mediacji - pojednanie ofiary ze sprawcą - bierze pod uwagę sąd stosujący w takim wypadku warunkowe umorzenie postępowania. Powstaną ośrodki, w których będą pracować specjalnie przeszkoleni mediatorzy. Eksperymentalnie ta instytucja (oparta na wzorcach skandynawskich) działa w Polsce od 1995 roku.
Ugoda.
Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, przestępca będzie mogł ją zawrzeć z prokuratorem i poddać się karze. Taką ugodę zatwierdzi sąd - bez prowadzenia jakiegokolwiek postępowania dowodowego. To spowoduje uproszczenie i przyspieszenie procedur oraz odciąży organy wymiaru sprawiedliwości.
Dziennikarze.
Surowiej karane będzie zniesławienie w mediach. Nie ma jednak przestępstwa - mówią przepisy - jeżeli zarzut jest prawdziwy. Nowy, kuriozalny zapis zabrania jednak przeprowadzenia dowodu prawdy w celu poznania rzeczywistości "w sferze życia prywatnego i rodzinnego". Przykład: zgodnie z tymi przepisami wysoki urzędnik państwowy będzie mógł utrzymywać "niewłaściwe relacje" ze swoją stażystką (czytaj: uprawiać skeks oralny), ponieważ dziennikarz przed sądem nie będzie mógł udowodnić, że napisał prawdę. Taki dowod ingerowałby w życie prywatne bohatera artykułu. Dla dziennikarzy ważny jest także zapis, że zgodę na udostępnienie akt sądowych wydawać będzie prezes sądu, a nie - jak dotychczas - przewodniczący wydziału.
Pornografia.
Wprowadza się zmiany zasad odpowiedzialności za jej rozpowszechnianie. Karalne staje się publiczne prezentowanie pornografii, narażające na kontakt z nią nieletnich lub osoby, ktore sobie tego nie życzą. Uznano, że tak samo, jak wolność do pornografii, istnieje także wolność od niej. W konsekwencji obowiązywania tego zapisu wszelkie "świerszczyki" leżące na ladach w naszych sklepach powinny zostać opakowane w nieprzezroczyste torebki albo trafić tam, gdzie ich miejsce - do sex-shopów. Karalne będzie za to wytwarzanie i rozpowszechnianie tzw. pornografii twardej - z dziećmi, zwierzętami i eksponowaniem przemocy.