Wywiad Borysa Jelcyna



Główne siły polityczne Rosji zawarły układ gwarantujący zatwierdzenie Wiktora Czarnomyrdina na stanowisku premiera.

dobry humorPrezydent Borys Jelcyn był w świetnym humorze w piątek wieczorem (28 sierpnia)
podczas przyjecia na cześć swojego bułgarskiego kolegi Petara Stojanowa,
w kilka godzin po oświadczeniu, że pozostaje na Kremlu.






W wywiadzie prezydent Borys Jelcyn zapewnił, że nie zamierza rezygnować z urzędu przed 2000 rokiem. Kilkudniowa nieobecność Jelcyna na Kremlu w chwili, gdy kraj pogrążył się w kryzysie, wywołała spekulacje o jego rezygnacji ze stanowiska.
W wywiadzie powiedział:
"Chcę powiedzieć, że nigdzie nie odejdę i będę pracował jak przewiduje konstytucja do końca kadencji. W 2000 roku będą wybory nowego prezydenta i nie będę już w nich startował."

Prezydent powiedział, że nie zamierza rozwiązywać parlamentu zaznaczając jednocześnie, że nie możliwe jest usunięcie go ze stanowiska wbrew jego woli. W sprawie kryzysu był lakoniczny. Mówił, że należy podjąć wszelkie środki, aby uchronić oszczędności rosjan, a nowy premier będzie miał niezbędne pełnomocnictwa. Wiktor Czarnomyrdin zabiegał o poparcie w Dumie państwowej i osiągnął kompromis ze zdominowaną przez komunistów niższą izbą parlamentu. W poniedziałek zostanie zaprzysiężony na szefa rządu, ale ceną będzie zapewne rezygnacja z odważniejszych reform gospodarczych.

Prezydent Stanów Zjednoczonych oświadczył, że "Rosja musi podjąć trudne działania żeby zreformować swą gospodarkę. Obiecał, że jeśli Moskwa to uczyni, Ameryka jej nie opuści."
Clinton ma rozmawiać z Jelcynem we wtorek i środę. Kilkakrotnie odkładany szczyt Amerykańsko-Rosyjski dojdzie do skutku w chwili, gdy rosyjskie rynki finansowe znajdują się w zapaści, a na rosyjskiej scenie politycznej panuje chaos.

zdjęcie - PAP           




Powrót