W piątek po raz kolejny ceny akcji na rosyjskiej giełdzie poleciały w dół. Rosjanie panicznie wymieniali ruble na obce waluty. Niemal zupełnie w Rosji zniknął dolar. Można go nabyć na czarnym rynku, jednak nikt dokładnie nie wie jaka jest obecnie jego wartoćć w stosunku do rubla.
Komuniści w Dumie ogłosili fiasko prywatyzacji mającej przekształcić obywateli państwa komunistycznego w drobnych przedsiębiorców. Owiadczenie w tej sprawie głosi: "Sytuacja wymaga silnej roli państwa w regulowaniu gospodarki."
Jakow Urinson, pełniący obowiązki ministra gospodarki powiedział w piątek po spotkaniu z deputowanymi, że rozważane jest dodrukowanie pieniędzy. Takie wypowiedzi podsycają obawy zachodnich państw-wierzycieli. Rozpaczliwą próbą ratowania rubla jest rzucenie na rynek złotych monet wartych miliardów dolarów. Kruszec ma powstrzymać ucieczkę od rosyjskiej waluty. Zachodni analitycy sądzą jednak, że działania te niewiele dadzą.
Ludzie stracili nadzieję, że politycy mogą zatroszczyc się o poprawę warunków ich życia. Pod bankami moskiewskimi można w ostatnich dniach zobaczyć obrazki przypominające czasy Związku Radzieckiego. Rosjanie stoją w kolejkach, tyle że tym razem nie za artykułami spożywczymi lecz za pieniędzmi.
|